#276 2009-03-05 00:08:50

drzoanna

BlondHunter

6634081
Skąd: Królewskie Miasto Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-13
Posty: 2995

Re: Ostatnio przeczytane

piggyinthemirror napisał:

Szymborska rządzi.

a tu się qrna zgodzę.
uwielbiam ją.
i Poświatowską....
i Pawlikowską-Jasnorzewską.....
i By


______________________________________________________________________________________________________________
http://i44.tinypic.com/35c3h4m.jpg

Uważam, że muzyka ma być bezkompromisowa, kopać w jaja, wyżerać mózg i rozpierdalać wątrobę (w połączeniu z alkoholem).

Offline

 

#277 2009-03-05 09:35:27

Karola69

Le Veilleur Silencieux

10046351
Skąd: Scream !!!!!!
Zarejestrowany: 2008-07-17
Posty: 9573

Re: Ostatnio przeczytane

arachna napisał:

"Buszujący w zbożu" J.D.Slalinger. Może przytoczę mały fragment. Książka jest momentami bardzo zabawna ale ogólnie pokazuje trochę prawdy o życiu.

"Zapomniałem, że jest tak późno. Znów na mnie popatrzyła i zadała to pytanie, którego się najbardziej obawiałem.
-Ernie pisał, że przyjedzie do domu w środę, że w środę dopiero zaczynają się ferie gwiazdkowe - powiedziała. - Mam nadzieję, że pana nie wezwano do domu wcześniej z powodu jakiejś choroby w rodzinie?
Pytała ze szczerym zaniepokojeniem. Czuło się, że to nie jest zwykłe wścibstwo.
- Nie, w domu wszystko w porządku - odparłem - To raczej o mnie chodzi. Czeka mnie operacja.
- Ach, jakże mi przykro! - zawołała. Naprawdę zmartwiła się o mnie. Mnie też było przykro, że ją nabrałem, ale już nie miałem odwrotu.
- Nic poważnego proszę pani. Tylko mały guz na mózgu.
- Ach!
Odruchowo podniosła rękę do ust, taka była przerażona.
- Wszystko będzie dobrze. Guz nie jest tuż pod czaszkom i zupełnie niewielki. Wytną go w ciągu dwóch minut.
Wyciągnąłem z kieszeni rozkład jazdy i zacząłem go studiować. Po prostu, żeby przerwać potok kłamstw. Bo jak się rozpędzę to mogę bujać godzinami, oczywiście jeżeli jestem w nastroju. Słowo daję. Godzinami"

przeczytalam do polowy a pozniej juz jakos dalam sobie spokoj. Byc moze nieslusznie.


http://img151.imageshack.us/img151/6943/14781721om1.jpg

Vanity is my favourite sin

Offline

 

#278 2009-03-05 10:10:12

Viljar

Apostoł

3873638
Skąd: Gdańsk Oliwa
Zarejestrowany: 2008-07-13
Posty: 7373
bonus: Obi-Wan-Cherubi
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Właśnie skończyłem "Bóg wie" Hellera. Książka, której narratorem jest biblijny Dawid, wyjaśniający pewne elementy historii narodu Izraela, m.in. szczegóły pojedynku z Goliatem, przyczyny wojen z sąsiadami (mieli ładniejsze kobiety) i co najwazniejsze - stosunek do Boga ("Tak macie mi służyć. Nie, nie będzie wam lepiej, ale gorzej też nie. Nie, prostytucja świątynna nie wchodzi w grę. Nie, onanizm też nie. Bo ja wiem... sam jako istota bezcielesna nie mogę współżyć, to niby dlaczego mam wam pozwalac na nadmiar przyjemności?"). Przedstawia też mało znany obraz Salomona - osoby tak głupiej, że zdaniem Dawida w słynnej sprawie kobiet skłóconych o niemowlę, Salomon naprawdę chciał je rozerwać na pół


---------------------------------------
Transwestyta-alkoholik o poglądach ortodoksyjno-katolickich

Offline

 

#279 2009-03-09 23:58:01

arachna

Siamese Twin

Zarejestrowany: 2008-08-16
Posty: 608

Re: Ostatnio przeczytane

"Najwięcej samobójstw zdarza się w niedzielę" Anny Burzyńskiej. W krzywym zwierciadle pokazana rzeczywistość młodego małżeństwa, dla którego nic prócz kasy i pozycji się nie liczy. Praca, praca, praca. Gdy okazuję się, że oboje mają jeden dzień wolny (niedziela), wszystko przewraca się do góry nogami. Polecam.

Offline

 

#280 2009-03-10 11:12:04

Viljar

Apostoł

3873638
Skąd: Gdańsk Oliwa
Zarejestrowany: 2008-07-13
Posty: 7373
bonus: Obi-Wan-Cherubi
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Ben Bova - "Tytan". Ciąg dalszy ksiązki "Saturn", którą niedawno opisywałem, opowiadająca o losach 10 tysięcy wygnańcóc politycznych, którzy chcąc uciec przez ziemskim rządem złożonym z regilijnych fundamentalistów podróżują na orbitę Saturna w gigantycznym statku kosmicznym. Fabuła jest wielowątkowa: mamy poszukiwania życia na Tytanie, jednym z księżyców Saturna, problem przeludnienia, ale przede wszystkim znów najciekawsze IMO są mechanizmy utrzymywania władzy. Grupa ludzi, którzy sprzeciwiali się władzy i chcieli wolności sami pozwalają na kontrolę w jeszcze wiekszym stopniu niż na Ziemi. Niemal od razu tworzą się kasty robotników, naukowców, farmerów itp. A nad tym wszystkim zarządza pan Malcolm Eberly, który jest populistą, w genialny sposób gra na emocjach, jest takim samym manipulatorem, chce totalnej kotroli wszystkich swoich obywateli i co najważniejsze udaje mu się to z prostego powodu: te 10000 ludzi ma zbiorową inteligencję aligatora. To sprawia, że bohater negatywny wzbudza wiekszy szacunek niż jakikolwiek pozytyw,


---------------------------------------
Transwestyta-alkoholik o poglądach ortodoksyjno-katolickich

Offline

 

#281 2013-10-29 11:29:34

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 18.06.2010 r.
--------------------------------------------------
Jako, że ostatnimi czasy czytam głównie ustawy bądź różne pracowe dokumenty, to niestety z czytelnictwem u mnie kiepsko. Tym niemniej staram się od czasu do czasu poczytać coś innego.

Tym "czymś innym" była ostatnio książka niejakiego Scotta Fishera pt. "Axis of Evil World Tour". Autor jest Amerykaninem, od wielu lat żyjącym w Seulu. Długo podróżował po Azji i Bliskim Wschodzie.

Książka jest podzielona na trzy części, w których autor opisuje swoje wrażenia z pobytu odpowiednio w Korei Północnej, Iraku i Iranie.

Lektura jest interesująca, choć nierówna. Już wyjaśniam:

- część dotycząca Korei Północnej - sugestywna i wciągająca, momentami ma się wrażenie, jakby czytało się o innej planecie,

- część dotycząca Iraku - znakomita, choć pobyt autora ograniczył się jedynie do kilkutygodnowego pobytu w amerykańskiej bazy wojskowej w charakterze analityka. I to właśnie obserwacje życia codziennego w bazie oraz także pewnych absurdów (np. mandat za przekroczenie prędkości przy wyjeździe z bazy Grin ) stanowią główny smaczek tej części.

Wyraźnie słabsza jest ostatnia część, poświęcona Iranowi. Zapamiętałam z tej części jedynie tezę wbijaną czytelnikowi łopatą do głowy, że choć oficjalna polityka jest antyamerykańska, to zwyczajni Irańczycy mają inne nastawienie. O ile poprzednie części czytałam z przyjemnością, o tyle przez Iran musiałam przebrnąć, a przy zakończeniu wręcz rozbolały mnie zęby.

Część dotycząca Korei Północnej jest dostępna w całości również online pod tym adresem: http://www.axisofeviltour.com/ Z części poświęconych Irakowi i Iranowi udostępniono jedynie fragmenty.

Warto również rzucić okiem na zdjęcia - nie wszystkie są zamieszczone w książce.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#282 2013-10-29 11:30:33

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 26.06.2010 r.
--------------------------------------------------
Paul Stump "Digital Gothic: A critical discography of Tangerine Dream"

Książka jest połączeniem biografii zespołu oraz omówienia licznej dyskografii zespołu, od jego zarania aż do roku 1996 (książkę wydano w roku 1997). Na wstępie autor pokrótce omawia rozwój muzyki elektronicznej, po czym przechodzi do dyskografii. Spośród omówionych albumów, autor wskazuje te wybitne, nieco mniej udane oraz kompletne niewypały.

Książka, mimo skromnej objętości, daje pewien obraz dorobku zespołu. Autor nie ukrywa, że jest raczej miłośnikiem dokonań zespołu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku i to widać, gdyż im dalej w las, tym więcej krytycyzmu.

Rzecz jasna, na temat muzyki najlepiej wyrobić sobie zdanie samemu; książkę można potraktować jako poglądową mapę twórczości zespołu.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#283 2013-10-29 11:33:34

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 12.10.2010 r.
--------------------------------------------------

Pascal Bussy "Kraftwerk: Man, Machine and Music"

Jest to biografia jednego z ważniejszych zespołów XX wieku. Książka obejmuje okres od początku jego działalności (wraz z opisem ówczesnej muzycznej sceny niemieckiej) do 2004 r. Zważywszy na fakt, że zespół ten niechętnie udziela wywiadów na swój temat, autor odwalił kawał dobrej roboty. Bazując na wszelkich dostępnych informacjach (jak wywiady z wcześniejszych lat, informacje od osób będących swojego czasu w otoczeniu zespołu), autor, oprócz suchych faktów, opisał także koncepcje, które stały za twórczością zespołu. Z tej mozaiki wyłania się obraz ludzi (tutaj mam na myśli oryginalny skład zespołu: Ralfa Huttera i Floriana Schneidera) skupionych głównie na swojej muzyce, mających do niej wręcz inżynieryjne podejście.

Próżno tu szukać jakichś sensacji i skandali, gdyż nie to było intencją autora. I dobrze, gdyż wychodzi to książce tylko na zdrowie.

Lektura warta polecenia.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#284 2013-10-29 11:35:12

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 19.01.2011 r.
--------------------------------------------------

Wczoraj przeczytałam książkę Amelie Nothomb "Z pokorą i uniżeniem". Książka jest cieniutka, akurat na jedną, góra dwie godziny.

Jest to historia pewnej Belgijki, która przez rok pracowała w dużym przedsiębiorstwie japońskim. Opis jej "kariery" w tej firmie to naprawdę przygnębiająca lektura i R. chyba wiedział co robi, przywożąc mi tę książkę. "Kultura" pracy w tym miejscu była taka, że 90% Europejczyków wysiadłaby z tego bajzlu po tygodniu. Ja na pewno.

Przykłady:

Główna bohaterka dostawała opierdziel o byle co, np. za to, że śmiała się odezwać podczas podawania kawy (powaga!) czy za inicjatywę własną. A już szczytem było kserowanie. To nie było tak, że wrzucisz na podajnik, naciskasz start i zrobione. Kazano jej kserować bez użycia podajnika, by było równo co do milimetra, po czym te tysiąc stron lądowało w koszu, bo niby było nierówno. I tak kilka razy.

Pouczająca rzecz, przywracająca w stosunku do niektórych spraw właściwą perspektywę. Chyba to sobie jeszcze kilka razy poczytam, ilekroć mi przyjdzie do głowy popsioczyć na moją robotę. chytry


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#285 2013-10-29 11:37:24

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 16.11.2011 r.
--------------------------------------------------
W przerwie między jedną ustawą a drugą, moja ostatnia zdobycz upolowana na bolkowskim zamku:

Wolfgang Flür - Kraftwerk: I Was A Robot

Były perkusista Kraftwerku opowiada swoją historię, obejmującą również (a może przede wszystkim) okres, gdy był związny z tą grupą. Książa jest o tyle interesująca, że w pewnym stopniu pokazuje słynną grupę od kuchni. Ciekawostką jest również fakt, że założyciele Kraftwerk próbowali sądownie zablokować jej publikację.

Niestety, ogólne wrażenie jest bardzo rozczarowujące. Całość czytało mi się jak szkolne wypracowanie i nieraz się łapałam na tym, że zmuszam się do tego, by czytać dalej.

Gwoli sprawiedliwości: są momenty ciekawe, jak chociażby fragment poświęcony początkom działalności grupy czy też relacje z zagranicznych tras koncertowych. Jednakże obok tych niewątpliwie interesujących części istnieją również nużące historie dotyczące przygód miłosnych autora czy też rozbudowane, żmudne w czytaniu opisy tego, w jakich restauracjach zespół się stołował i co każdy z członków zamawiał. Drażni również nachalne reklamowanie przez autora jego nowego muzycznego projektu, widoczne w szczególności w drugiej części ksiązki.

Podsumowując: ciekawostka dla fanów. Pozostali mogą sobie tę pozycję podarować.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#286 2013-10-29 11:38:27

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 19.01.2012 r.
--------------------------------------------------
Dan Simmons - Terror

Świetna książka, chyba jedna z lepszych, jakie czytałam w ogóle. Kanwę całej opowieści stanowi wyprawa sir Johna Franklina, której celem było odszukanie Przejścia Północno-Zachodniego i z której nikt nie wrócił żywy. Choć przez większą część powieści mamy tu do czynienia z bardzo realistycznie opisaną codziennością załóg "Erebusa" i "Terroru" walczących o przetrwanie w arktycznym pustkowiu, trudno zamknąć tę powieść w szufladce pn. "powieść marynistyczna" czy "powieść przygodowo-podróżnicza". Zakwalifikowałabym "Terror" jako mieszankę dwóch powyższych oraz horroru. Marynarzy wykańczają zimno, głód, choroby, morderczy wysiłek oraz także pewien... niesympatyczny mieszkaniec arktycznych rejonów, zatem do czterech pierwszych czynników dochodzi jeszcze strach przed nieznanym przeciwnikiem. Cała historia jest opowiadana z perspektywy kilku uczestników tej nieszczęsnej wyprawy.

Napięcia z pewnością tu nie brakuje. Pojawia się ono niemal od pierwszej strony i trzyma niemal do samego końca. Mimo że nie interesowałam się nigdy tematyką żeglugi czy życia na morzu, całość czytałam z bardzo dużym zainteresowaniem. Życie na uwięzionych w lodzie statkach, noc polarna, lód, szczury biegające po okręcie, stopniowo kurczące się zapasy żywności - wszystko jest opisane bardzo sugestywnie, co daje nadzwyczaj gęsty, mroczny i klaustrofobiczny całokształt. W takich warunkach wychodzi również prawdziwa ludzka natura i wraz z rozwojem wydarzeń okaże się, kto pozostał człowiekiem, a kto jest zwykłą kanalią.

Polecam. Dla mnie rewelacja.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#287 2013-10-29 11:39:11

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Przekopiowane z AG2 - post z 21.03.2012 r.
--------------------------------------------------
Sebastian Uznański - Herrenvolk

Krótko: jazda bez trzymanki.

Nieco dłużej: jest to szalona, surrealistyczna wizja nazistowskich Niemiec, do rozwoju których rękę przyłożył główny bohater tej powieści, niejaki Artur Sosnowski. Poznajemy go, gdy nagle zostaje rzucony z XXI wieku w okres II wojny światowej i na dzień dobry wpada w ręce nazistów. Nie bez trudu udaje mu się ich przekonać, że pochodzi z przyszłości i, by ratować swoją skórę, dzieli się z nimi swoją (niepełną) wiedzą dotyczącą przebiegu wojny oraz błędów popełnionych przez III Rzeszę. Niemcy słuchają i wyciągają wnioski, również z luźnych uwag głównego bohatera. Konsekwencją powyższego są zmiany, których skutków główny bohater nie jest w stanie przewidzieć - chociażby skok technologiczny III Rzeszy i całego świata który, nawet biorąc pod uwagę konwencję niniejszej opowieści, jest mocno przesadzony. Opowiedziana historia wciąga jednak na tyle, i obiera takie kierunki, że w pewnym momencie na powyższy... mankament można przymknąć oko.

W tym całym zamieszaniu centralną postacią jest wspomniany wyżej Artur Sosnowski, który nie ma w sobie nic z bohatera. Najpierw pod przymusem, by przetrwać, a potem dobrowolnie, by się ustawić współpracuje z nazistami a, podejmowane tu i ówdzie próby sprzeciwu w postaci dostarczania zniekształconych informacji nie są w stanie naprawić tego, co zostało już zniszczone, a w ostatecznym rozrachunku wręcz pogarszają sprawę. Artur Sosnowski zaigrał z czymś, co go zupełnie przerosło, a konsekwencje w ostatecznym rozrachunku okazały się... straszne.

Lektura warta przeczytania. Momentami jeży włos na głowie, mimo że to tylko fantastyka.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#288 2013-11-03 11:32:55

 Pinhead

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Skąd: Posen
Zarejestrowany: 2008-07-12
Posty: 7400
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

A ja kolejne nowelki Kinga. Ze zbioru "Czarna, bezgwiezdna noc".
Mistrz na stare lata uprawia coraz więcej kryminału/mystery a horror poszedł w odstawkę. Cztery opowiadania, bardzo dobre, zwłaszcza "Dobry interes" - klasyczna historia o pakcie z diabłem, kiedy to zawierający musi wskazać osobę którą nienawidzi, aby przelać na nią swoje nieszcześcia, rownowaga musi byc zachowana.
Wskazuje...najlepszego przyjaciela.
A potem juz jest jazda bez trzymanki, okrutnie gorzka i odzierająca ze złudzeń historia. King jak zawsze - w mistrzowski sposób potrafi zeksplorować każdą ludzka obsesję i każde, nawet minimalne skurwysyństwo które w nas tkwi, a którego udajemy że nie dostrzegamy, przeciez to nie my jesteśmy źli..tylko inni.

Offline

 

#289 2013-11-03 18:31:52

piggyinthemirror

Makarou de seur

3678448
Zarejestrowany: 2008-08-14
Posty: 4931

Re: Ostatnio przeczytane

ostatnio skończyłem czytac biografię Marka Knopflera, autorstwa Lesława Halińskiego. Mark to jest tak interesujący i utalentowany człowiek, że czytać o nim to sama przyjemność.

Offline

 

#290 2013-11-03 20:42:56

ElegantAndrogyne

Le Mademoiselle

4173091
Skąd: Żydomasoneria Cyklistowska
Zarejestrowany: 2008-12-15
Posty: 1524
bonus: Krzysztof Katarzyna
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

"I am Dandy: Return of the Elegant Gentleman" http://shop.gestalten.com/dandy.html - książka/album z opowieściami i zdjęciami różnych wytwornych panów z całego świata; historie, przemyślenia, styl życia, inspiracje... Fajna lektura, zdobyłem przy okazji Łódź Design, przeleciałem w dwa dni. Będę jeszcze nieraz zaglądać... niektórzy z bohaterów są bardzo w moim typie


-----
Nie masz cowboya nad Carla McCoya!

http://oi40.tinypic.com/b81ci8.jpg
http://oi43.tinypic.com/24esxth.jpg
"Zwolnieniu z obowiązku myślenia podlegają zmarli nieożywieni i ożywieni, pod warunkiem, że proces ożywienia przebiegł bez zachowania integralności umysłowej..." - Necronomicon 13:34

Offline

 

#291 2013-11-05 19:55:43

 Tristean Baudelaire

Dreamer

40638800
Call me!
Skąd: Temple of Moonlight
Zarejestrowany: 2013-11-04
Posty: 199
bonus: L'Androgyne
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Jakimś cudem udało mi się ją znaleźć! I niechaj bogom będą dzięki. O jakiej książce mowa? Mówię tu o "Za Czarną Szybą" Tomasza Adamskiego (tak, tak, tego od Siekiery). Znajdują się tu twory z lat 1986-2003, zaś teksty... szczerze? Większość znacznie trudniejsze do rozszyfrowywania niż z "Nowej Aleksandrii". Mimo że czyta się łatwo to odpowiedzi szukać długo (wciąż się głowię nad niektórymi "Co autor miał na myśli?"). Chociażby ciekawy jest wiersz przed 1987 rokiem:

*

"Czaszka i rdza leżą w sercu ziemi
Z dala od zielonych traw
I błękitnego powietrza
Tylko czasem otwiera się rana
I jak krew płynie ze wszystkim tuneli
Ta cała historia
Pamięć minionych czasów"

Bynajmniej, trochę mizantropia i niechęć do fizycznej maszynerii Adamskiego bywa trochę uderzająco podobna do mojej.


Prawdziwy industrialowiec nie wie czy to kota zażynają czy to Blixa jest w pobliżu.
http://oi62.tinypic.com/2i78k77.jpg
http://oi57.tinypic.com/30uq0dt.jpg
"Człowiek widywał czasem takie rzeczy, po których nie mógł uwierzyć nie tylko w bogów, ale też w normalne człowieczeństwo i świadectwo własnych oczu." - Terry Pratchett

Offline

 

#292 2013-11-11 11:01:44

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Chwilowo, poza ustawami i rozporządzeniami UE, nie miałam w rękach niczego innego i przez najbliższe kilka miesięcy nie zanosi się na zmianę. Obiecuję sobie, że jak już się u mnie wszystko przewali, to zacznę nadrabiać zaległości czytelnicze, gdyż obecnie pod tym względem panuje u mnie bieda z nędzą.

To, że obiecuję to sobie już od kilku miesięcy, to już drobny szczegół...


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#293 2013-12-04 15:03:37

Amithiel

Puzzle Guardian

Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 210

Re: Ostatnio przeczytane

Ostatnio czytam kryminały, np Jonathana Kellermana i Michaela Palmera. Trzymają w napięciu, ale przysłowiowych jaj nie urywają, mogę polecić np Stowarzyszenie Hipokratesa i Zagadkę.

Offline

 

#294 2014-05-01 09:58:22

Amithiel

Puzzle Guardian

Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 210

Re: Ostatnio przeczytane

Książki Terrego Pratchetta, mojego MISTRZA. Jaki to musi być piękny wewnętrznie człowiek, żeby pisać takie rzeczy... Choć w tym momencie pewnie mocno przesadziłam Jego książki niejednokrotnie wzruszaly mnie do łez, śmiałam się głośno z niektorych sytuacji oraz wypowiedzi bohaterow. Sir Pratchett stworzył piękny, choć niedoskonaly świat, w ktorym istnieją sily zła i dobra, a także CZAROWNICE. Czyli wszystko się RÓWNOWAŻY.

Obecnie czytam "Nację".
"„Nacja” – książka Terry’ego Pratchetta, zupełnie oderwana dzieła życia twórcy – rozpoczyna się dość niepoważnie, sugerując przez moment, iż może to być książka przeznaczona dla dzieci, by nieco później uraczyć czytelnika hitchcockowskim trzęsieniem ziemi... i dopiero zacząć stopniować napięcie.
Bohaterami książki jest dwójka dzieci – Polinezyjczyk Mau i córka brytyjskiego gubernatora o uroczym imieniu Ermintruda – która stając na progu dorosłości musi go przekroczyć znacznie szybciej i zdecydowanie, niźli wcześniej sobie to wyobrażała i tego pragnęła. I radzą sobie z tym wyzwaniem zaskakująco dobrze, zachowując się najbardziej dojrzale ze wszystkich postaci, które napotkają na swojej drodze.
„Nacja” ma niesamowitą siłę nakazującą przewracać kartkę za kartką i dążyć do następnego rozdziału, i następnego. Niewątpliwie stanowi ona jedno ze szczytowych osiągnięć w pisarskiej karierze Pratchetta, warsztatowo stanowi majstersztyk – no i ta Treść...
To, co początkowo mogło się bowiem jawić w oczach czytelnika jako książka humorystyczna, szybko zaczyna tracić ten charakter, a to za sprawą refleksji nad Bogiem, Poruszycielem świata, Demiurgiem. Autor, który powoli, aczkolwiek szybciej niźli by tego chciał, zbliża się do kresu swego życia postawił sobie, swej postaci oraz czytelnikom z całego świata proste i odwieczne pytania – czy to wszystko ma jakiś swój początek, czy śmierć jest kresem wszystkiego, czy może istnieć dobry Bóg, gdy świat jest pełen bólu i cierpienia?" (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48486/nacja)

Offline

 

#295 2014-05-01 11:03:48

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Ludwik L. Wnukiewicz - Moje pożegnanie z Tajlandią.

Jest to książka, którą R. zażyczył sobie na urodziny. Napisał ją facet, który w 2005 r. wyjechał do Tajlandii na dwuletni kontrakt. Jako że ta książka jest bardzo cienka, to przeczytałam ją bodaj w 2 godziny.

Zaiste, powiadam Wam - szkoda czasu.

Po pierwsze wydawałoby się, że, co jak co, ale dwa lata pobytu w egzotycznym kraju winno dostarczyć naprawdę sporo materiału na książkę. Niestety, nie jest tego wiele, a na domiar złego książka jest fatalnie napisana. OK, nie każdy musi być zawodowym pisarzem i mieć nie wiadomo jak sprawne pióro. Ale styl jak ze szkolnej rozprawki, występujące tu i ówdzie coehlizmy z cyklu: "życie jest ciężkie, ale trzeba je brać takim, jakie jest", jakieś dziwaczne dygresje to jednak dla mnie zbyt wiele.
We znaki dawało się też pomijanie wielu rzeczy. Coś na zasadzie "minęło 6 miesięcy i w tym czasie zdarzyło się wiele ciekawych rzeczy". Aż chciałoby się zapytać, jakich. Niestety, nie ma szans, żeby się tego dowiedzieć.

To już lepiej i ciekawiej napisane są sprawozdania roczne i półroczne, które analizuję w pracy. Poważnie.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#296 2014-06-25 17:03:02

Amithiel

Puzzle Guardian

Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 210

Re: Ostatnio przeczytane

Nie byłam w kinie na AmbaSSadzie, ale przeczytalam własnie ksiazke na podstawie scenariusza i powiem, ze podobala mi sie! Fajna bylaby z tego sztuka teatralna
https://www.youtube.com/watch?v=LaUvkbX5zHg

Offline

 

#297 2014-06-30 07:46:11

Amithiel

Puzzle Guardian

Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 210

Re: Ostatnio przeczytane

Czytam Pana Wołodyjowskiego wiadomego autora
Dzięki mojej mamie Trylogię bardzo lubię, faktycznie pokrzepia moją duszę i porywa za serce i ryczę jak bóbr momentami. Żeby tacy rycerze po świecie chodzili....

Offline

 

#298 2014-08-07 13:29:27

drzoanna

BlondHunter

6634081
Skąd: Królewskie Miasto Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-13
Posty: 2995

Re: Ostatnio przeczytane


______________________________________________________________________________________________________________
http://i44.tinypic.com/35c3h4m.jpg

Uważam, że muzyka ma być bezkompromisowa, kopać w jaja, wyżerać mózg i rozpierdalać wątrobę (w połączeniu z alkoholem).

Offline

 

#299 2014-10-05 19:12:14

 Solitary

http://i40.tinypic.com/5wdser.jpg

Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2013-05-22
Posty: 258
bonus: Dźwiękowy zboczeniec
WWW

Re: Ostatnio przeczytane

Piotr Matysiak - Na marginesach życia

Zapiski kuratora sądowego do spraw rodzinnych i nieletnich z jego codziennej pracy. Jak zapewne już przeczuwacie, jest to mocno przygnębiająca rzecz, patologia społeczna w soczewce. Facet prowadzi również bloga: http://margineszycia.blogspot.com, którego śledzę niemal od początku jego istnienia i spora część historii pojawiła się już wcześniej tam.
Lojalnie uprzedzam - facet się nie obcyndala. Kurwy i inne takie latają w ilościach hurtowych, ale zważywszy na to, kogo i co opisuje - trudno się dziwić. Język może i nie jest ładny, ale opisywany świat także nie.


If this was a shelter I would endure
In a world with faceless strangers
I would have a place to feel secure
From the ever present dangers

http://obliczamuzyki.wordpress.com/

Offline

 

#300 2017-01-20 22:01:24

Rauko

Cenobite

Zarejestrowany: 2008-07-19
Posty: 1470

Re: Ostatnio przeczytane

V tom "Pomnika Cesarzowej Achai" -Ziemiański to mistrz.Wciaga i nie puszcza a trzyma za serce,głowę i jaja

A wcześniej "Inne Pieśni" Dukaja-ten człowiek to zwyczajnie geniusz jest!!!!!


___________________________________________________________________

You have three seconds- exactly three fucking seconds- to wipe that stupid looking grin off your face, or I will gouge out your eyeballs and skull fuck you!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora