Frank Cotton
wczoraj pierwszy raz w życiu popłakałam się ze szczęścia - nawet nie wiedziałam, ze ta osoba jest dla mnie aż taka ważna...
Wlepiłem sobie nowego avka, który ładnie prezentuje się na ekranach wszystkich komputerów... z wyjątkiem mojego Cały czas widzę stary. Ojciec twierdzi, że to jakis błąd kodu. Mam nadzieję, że kiedyś go naprawią
Ostatnio edytowany przez Viljar (2008-09-14 17:30:48)
Offline
Skrytojebczyni
I to jest powód do doła?
Offline
Viljar napisał:
Wlepiłem sobie nowego avka, który ładnie prezentuje się na ekranach wszystkich komputerów... z wyjątkiem mojego Cały czas widzę stary. Ojciec twierdzi, że to jakis błąd kodu. Mam nadzieję, że kiedyś go naprawią
Powiem więcej, Vijar. Ów zniekształcony Avatar widoczny jest na ekranie kompa, na jakim go wklejałeś. Na każdym innym widac ten właściwy, nowy. To nie ukrywam wkurwia trochę. Kod forum jest nienajgorszy, całośc działa stabilnie, ale takie kwiatki potrafią zjeżyc. Do pozostałych - zmieniajcie avki na nie swoich kompach, bo wtedy będziecie widzieć na swoim wlaściwy avatar, podmieniony. Na kompie z którego ta zmiana została wprowadzona, może być widoczny avatar stary, zniekształcony.
Offline
Królowa jest tylko jedna
Mam za sobą koszmarny tydzień! Zaczęło się od tego, że moja siostra strzeliła książęcego focha i powiedziała, że nie jedzie z nami w góry. Potem już się posypało: popsuł się samochód, zaginęły moje pieniądze na poczcie, żołąd mi nawalił, G. Wont się wkurzył, poszłam na te cholerne uroczystości i świeciłam oczami przed osobą, której nie chciałam spotkać. Piątkowy wieczór spędziłam na... pogotowiu. Książę Edynburga złamał sobie obojczyk i musiałam go tam odholować. W sobotę pojechałam na urodziny koleżanki i na jakieś wiosze po drodze przyczepił się do nas lokalny waryjat. Wkurzył się, bo przy zawracaniu (na jeden raz!)mój szofer wjechał na podjazd do jego posesji. Chciał bić mojego szofera i o mało co nie rozbił nam szyby w aucie. Całe szczęście jakoś udało nam się zbiec, bo jakoś nie uśmiecha mi się skończyć z ciupaską w koronowanej głowie. Na koniec jeszcze przegrany mecz! Do tego zmarzłam okrutnie na zgrupowaniu pomeczowym i chyba się przeziębiłam. Mam serdecznie dosyć. Wysiadam!
P.S. zapomniałam dodac, że komputer w pracy mi świruje. To taka wisienka na torcie :-/ .
Offline
Królowa jest tylko jedna
Pin, to nieelegancko kopać leżącego. Choć ja już się do tego przyzwyczaiłam - co wcale Cię nie usprawiedliwia.
Offline
W życiu nie sądziłem, że weźmiesz to do siebie. Dla mnie ligowa piłka kopana w polskim wykonaniu nie istnieje, moje zdanie na temat Lecha wyraziłem juz na giepeelu. Jezeli uraziłem, przepraszam - wydawało mi się, że żart jest widoczny.
Offline
Królowa jest tylko jedna
Przeprosiny łaskawie przyjmuję .
Offline
Makarou de seur
Scarlett, Lech to zawsze była drużyna nierówna , w przeciwieństwie to Wisły , więc nie wiadomo kto się będzie cieszył na mecie sezonu...
Offline
Królowa jest tylko jedna
Pinhead napisał:
Zara zara. Jeszcze ustalmy kto byl leżący. Ty czy Wisła KR ?
A co za różnica?
Offline
Królowa jest tylko jedna
Prawdziwy kibic identyfikuje się ze swoim klubem .
Offline
Królowa jest tylko jedna
Nie za Wisłę, tylko WISŁĘ . I nie rozpędzaj się tak, waszmości z tymi przeprosinami, bo sam się nie spostrzeżesz, jak przeprosisz za Jedwabne .
Offline
Makarou de seur
Królowo , Wisła była w niedzielę niegodna Twojego kibicowania...
Offline
Scarlett napisał:
Nie za Wisłę, tylko WISŁĘ . I nie rozpędzaj się tak, waszmości z tymi przeprosinami, bo sam się nie spostrzeżesz, jak przeprosisz za Jedwabne .
Nie znam tego klubu. WISŁA ? nieee...to chyba w CHM 4 ma taka pisownię Za Jedwabne nie przepraszam, przepraszac mogę za Kaczyńskich
Offline
Dobrze, że Lech skopał tyłki krakusom Ja tam się cieszyłem
Offline
Królowa jest tylko jedna
Adalbert napisał:
Dobrze, że Lech skopał tyłki krakusom Ja tam się cieszyłem
Nie skomentuję tego .
Offline
Adalbert napisał:
Dobrze, że Lech skopał tyłki krakusom Ja tam się cieszyłem
no kochany.... przegiąłeś.... i to poważnie przegiąłeś....
<aktualizuje profil....szuka a za wersalką i sprawdza najbliższe pociągi do Poznania...>
Ostatnio edytowany przez drzoanna (2008-09-16 13:08:29)
Offline