Jak byłem w Domku Żeromskiego, to członek Towarzystwa Przyjaciół Orłowa mówił, że na starym cmentarzu między nitkami Alei Zwycęstwa, jadąc samochodem czy autobusem można czasem zobaczyć ludzi, którzy patrzą na przejeżdżających obok. Ale jakby się wróciło w to samo miejsce, to nikogo sie nie znajdzie... czasami tylko świeże ślady w pobliżu jakiegoś grobu i to wszystko
Offline
tamto miejsce jest bardzo niesamowite, sam przeżyłem taką sytuację tzn widziałem tam starszego pana w nocy, baliśmy się podejść, do końca nie wiem, czy to real czy nie
Offline
Vania, zaczynasz mnie przerażać. W sensie pozytywnym
Offline
Gekon napisał:
tamto miejsce jest bardzo niesamowite, sam przeżyłem taką sytuację tzn widziałem tam starszego pana w nocy, baliśmy się podejść, do końca nie wiem, czy to real czy nie
Gekon ja mieszkam bardzo niedaleko od tego miejsca. Zaczynam myslec o przeprowadzce. Nigdy nie mialam pomyslu zeby blakac sie w tamtych okolicach.
Vania duszec chcial sie chlebkiem poczestowac.
Offline
Vania, zrób mi taką fotę, będę straszył ludzi w pracy
Offline
Vania, nie wykręcaj się, tylko rób mi fotę
Offline
Diabeł Wcielony
Vaniu a czy syn nie czuł czegoś dziwnego koło siebie? Może pojawił obok jakiś duch, którego utrwaliłaś na zdjęciu?
Offline
Czasami mam takie odczucia, jak idę Długim Targiem w Gdańsku. Jak się zamyślę, to mam wrażenie, że słyszę gwar rozmów handlarzy zachwalających dopiero co sprowadzone towary, marynarzy w wielu portów, a jak patrzę przed siebie, to domy są jakieś... nowsze, ludzie mają stare ubrania... po sekundzie to znika, ale wrażenie i tak jest niesamowite.
A raz zdawało mi się, że widziałem, jak przy żurawiu nad Motławą trwał rozładunek statku żaglowego. Za dużo czytam, czy faktycznie coś w tym miejscu jest?
Offline
najbardziej jest to wyczuwalne wieczorem, poza sezonem i w ciągu tygodnia, czyli w porach i dniach, kiedy nie ma tłumu stonki. Miejsca przesiąknięte historią często mają tak jakby zapis minionych chwil, czasami można to wyczuć.
Offline
Makarou de seur
fakt , ostatnio we wrześniu na krakowskim rynku tak miałem , patrząc na pomnik Mickiewicza... czułem ten klimat... nie umiem tego wyjaśnić
Ostatnio edytowany przez piggyinthemirror (2008-11-07 11:07:31)
Offline
Mnie sie to odzywa tylko w dzień, niezależnie od dnia tygodnia. Po zachodzie słońca nigdy nie miałem takiego odczucia - nie wiem dlaczego. Może rzecz w tym, że kiedyś Gdańsk żył głównie w dzień?
I cociekawe, w żadnym innym miejscu to odczucie nie pojawiło się lub nie było tak wyraziste (podobnie czułem się we Wrocławiu, ale ta "wizja" nie była tak realistyczna).
Offline
a zalozycielka tematu jest nieparanormalna i nigdy nie miala przezyc zwiaznych z jakimkolwiek miastem.
Offline
Makarou de seur
jesteś niemagiczna , jesteś śmiercią , teraz w to uwierzyłem
Offline
Właśnie - sama z siebie jest paranormalna
Offline
A pamietasz w jakie kolory byl ubrany ? CZasami jak się strzela nightshotem, aparat nie widzi niektorych barw, rozmazuje je i wychodzą podwojni ludzie , cienie i takie dziwaczne ujęcia poklatkowe.
Offline
Fota rzeczywiście wygląda jak efekt specjalny do Ringu czy innego One call missed Spokojnie, mój aparat lubi pokazywać dokładny obraz na wyswietlaczu, a strzela foty ktore wyglądaja jakby ktoś robił zdjecie przez brudna szybę te typy tak mają
Offline
Makarou de seur
kto chce na OZS mi cykać fotki?
Offline
Ja jestem trójmiejskim paparazzi, wrocławskim - Vania, a w Poznaniu się podzielimy
Offline
Tak, wszystkie sceny niewytłumaczalne, niesamowite i mrożące krew w żyłach, np. zbiorową orgię użyszkodników
Offline
bo u nas wszystko jest niewytlumaczalne
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-11-07 19:08:43)
Offline