Skrytojebca
No co ja poradzę, żeś zrobił z siebie publicznie uosobienie stereotypu emo?
Offline
Dobra, proponuję odklaskać się od Piggy'ego. Depresja bez powodu może sie zdarzyć. Niech stanie się tak, że jednego dnia ucieknie ci autobus, w pracy wyjdzie coś nie tak, zadzwoni upierdliwa autorka, pokłócisz się z kimś... innymi słowy spadnie ci na głowę tysiąc małych spraw, które same z siebie idiotyczne, wszystkie naraz przygniatają człowieka do ziemi i nie wie, co ze sobą zrobić.
Offline
Jeżeli tam na południu jest taka sama parszywa pogoda jak u nas (jednolicie szare niebo i lekka mgła), to może być to trudne Będąc w podłym nastroju nic bym dzisiaj nie znalazł
Offline
Viljar kochanie ty moje... tam na południu jest przeqrwapięknie po prostu!!!
mgły ani śladu, zza kolorowych chmurek prześwituje niebo, błoto wyschło a termometr pokazuje 11'C...
w sam raz na popołudniowy spacer....
a ja z okien widzę takie zakrzaczorone działki we wszystkich kolorach od zieleni poprzez żółć pomarańcz brąz po czerwień....
a tak wogóle... Pigguś... zapraszam do Krakowa... oferuję atrakcje piwno-imprezowe, długie nocne rozmowy o zyciu i miłości plus wygodny nocleg w pokoju obok... może rozmowa w realu będzie mieć więcej mocy przekonywania... no i zawsze pozostaje argument w postaci walnięcia w łeb - czule ale jednak
Ostatnio edytowany przez drzoanna (2008-10-27 16:08:44)
Offline
Makarou de seur
<wstydniś>
zastanawia mnie jak zostanę przywitany na OZS-ie . mam nadzieję że nie zostanę uduszony z radości
Offline
Drzoanna, przeqrwapieknie to jest przy 21 stopniach w cieniu co najmniej Teraz to może być co najwyżej ładnie
Offline
O właśnie. I jeszcze trza być nad morzem. Z tego wniosek, że latem robimy OZS u nas
Offline
Diabeł Wcielony
Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema nogami (i ogonem)
Offline
Skrytojebczyni
Zgadzam sie w 300%
Offline
no ja tylko w 50.... morze może być - ale tak do 21'C.... i możłiwość schowania się przed sloneczkiem...ale leżak książkę i morze akceptuję....
Offline
Skrytojebca
A ja prawie w ogóle się nie zgadzam. Za przyjemne uznaję temperatury poniżej 20 stopni C. Za morzem nie przepadam. Z tego wszystkiego, to tylko książka zostaje.
Offline
Tibb, polubisz morze, polubisz, będzie cię spławiać tak długo aż polubisz
Offline
Tibbets napisał:
A ja prawie w ogóle się nie zgadzam. Za przyjemne uznaję temperatury poniżej 20 stopni C. Za morzem nie przepadam. Z tego wszystkiego, to tylko książka zostaje.
pamiętam chwilę - kiedy pierwszy raz zobaczyłam morze...
to było po pierwszym roku studiów - pojechaliśmy z moim chłopakiem i znajomymi stopem i w 2 dni dotarlismy z Krakowa do Stilo - znalezionej na starej wojskowej mapie osady nadmorskiej.... (trasa : Żelazno - Sasino -Stilo, pamietam do dziś... było zabawnie, bo okazalo sie że w miedzyczasie zmieniono starą kaszubską nazwę na Osetnik i nikt o Stilo nie słyszał... dopiero jakiś dziadek w tym cholernym Sasinie nam pokazał drogę)
Stilo w latach 70-tych to było kilka domów ( w ogródku jednego rozbiliśmy namioty) potem dróżka wśród sosnowego lasku, wydmy - i ta niekończąca sie połać zmarszczonej zielono-niebieskiej wody....
po drodze jeszcze latarnia morska ( uwielbialismy jej buczenie podczas mgieł) ....na horyzoncie przepływające statki... a z odległej o 3 km wieży strazniczej lornetkowali nas żołnierze WOP-u i przychodzili prosić o pety ledwo zdążylismy się porozbierać (dziewczyny opalały się topless)...
byliśmy jedynymi osobami na plaży tak daleko jak sięgnął wzrok...
nastepnego roku ludzi przybyło, pojawiły się stoiska z kiełbaskami - jakis obóz harcerski... i choć łatwiej było o żarcie ( udało nam się zalatwić tanio obiady na tym obozie) już nigdy nie pojechałam do Stilo....
a morze lubię kiedy jest chłód... może byc nawet wietrznie i pochmurnie.... fajne sa spacery brzegiem i najlepiej po kamieniach - nie cierpę piachu.... ale podoba mi sie zapach morza
Offline
Diabeł Wcielony
Tibbets napisał:
A ja prawie w ogóle się nie zgadzam. Za przyjemne uznaję temperatury poniżej 20 stopni C. Za morzem nie przepadam. Z tego wszystkiego, to tylko książka zostaje.
Tibb jakby co to np. w Redłowie są schrony. Jeśli chcesz możesz sie tam schronić powinno być chłodniej niż na zewnątrz.
Offline
Czyl Drzo i Tiba zamykamy w schronie, a sami idziemy poopalać się na Hel. Mówiłem juz nieraz o tej pięknym, kompletnie wyludnionym odcinku wybrzeża za Juratą...
Offline
popalac sie to ja moge na łączkach w Orlowie za skm tam chodze w lato zeby poczytac ksiazke. Niedaleko pola golfowego. Tam nikt nie chodzi.
Offline
Makarou de seur
pole golfowe? latem jade do Orłowa , w końcu użyję jak należy butów do golfa
Offline
Makarou de seur
nie omieszkam skorzystać z zaproszenia... dla Ciebie wszystko
Offline
drzoanna napisał:
a morze lubię kiedy jest chłód... może byc nawet wietrznie i pochmurnie.... fajne sa spacery brzegiem i najlepiej po kamieniach - nie cierpę piachu.... ale podoba mi sie zapach morza
też tak mam, uwielbiam morze podczas sztromów, kiedy fale przelewają się przez bulwar
albo kiedy pada śnieg, najchętniej taki zbity w kulki i jest flauta, nieruchome (prawie, bo nigdy nie ma totalnego zastoju)
Offline
Makarou de seur
http://gdynia.orlowo.prv.pl/
ja kcem tam jechać!!!
Offline
A kto mówi o opalaniu? Idziemy na spacerek z Władysławowa na Hel A poza tym córeczko, jako dumne dziecko Cheruba z Karaibów musisz byc odporna na słoneczko
Offline
Nie nie nie, na Hel idziemy na powitanie lata
Lepiej szykuj krem z filtrem 30
Offline