Ponieważ Pinhead powiedział że nie można w wątku o jesiennej depresji pisać nic smutnego postanowiłem zrobić wątek w którym napiszemy za co kochamy jesień:
-Jak się wraca mokrym do domu kiedy pada deszcz można zrobić ciepłą herbatę,
-Pięknie wyglądają drzewa, Nic tylko zaprosić jakąś sympatyczną dziewczynę (lub faceta) i iść razem do parku,
-Wieczory coraz dłuższe- więcej czasu na słuchanie mrocznej, ukochanej muzyki:)
-To czas kiedy budzimy się z letniego lenistwa spowodowanego ciepłem, czas realizowania marzeń i stawiania nowych wyzwań
-to czas koncertów i premier płytowych
i można tak w nieskończoność
Ostatnio edytowany przez Adalbert (2008-09-13 21:06:03)
Offline
W sumie nie, trudno
Ostatnio tak tu wszyscy dołują, że postanowiłem nie irytować mrocznej większości
No ale myślę, że taki wątek się przyda tak czy siak
Offline
Frank Cotton
nieznosze jesieni - ucieka mi ciepełko które uwielbiam i z całą pewnością NIE kocham kataru
Nie ma już upałów.
Drzewa się robia piękne i kolorowe.
Dojrzewają najsmaczniejsze odmiany jabłek.
W radiu leci mniej "letnich przebojó" (a czasem słuchania uniknąć trudno).
Zaczyna się wysyp nowych płyt.
Można zacząć nosić różne chusty i inne poncha.
Koty się robią tłuste i leniwe.
Offline
Patrick Bateman
Kocham jesień za to, ze znów reguła się dla mnie potwierdziła
Offline
Jesienią zaczyna się wysyp imprez Latem czasami wytrzymać ciężko - jedyne, co się dzieje to dyskoteki w Vivie albo na Jaśkowej; dobre dla panów z byczymi karkami i tlenionych panienek po solarce. Jedynie Gekon i s-ka ratują sytuację (i chwała im za to).
Offline
Skrytojebca
Za przyjemny chłód, który sprawia, że nie jestem non stop przepocony, senny i słaby.
Za to, że jest na tyle chłodno, że noszę na sobie coś więcej, niż tylko koszulkę, więc gdy pada, to nie mam dylematu, czy moknąć, czy założyć kurtkę i się ugotować. Bo w lato jak pada, to tak czy siusiak jestem mokry: jak nie od deszczu, to od potu.
Za to, że góry są najpiękniejsze jesienią. Po nocach mi się śnią widoki, które widziałem podczas drogi z Widełek na Tarnicę w zeszłym roku we wrześniu.
Za to, że młodzież szkolna w końcu zaczęła naukę, więc podczas wieczornych spacerów nie widuję tylu "dobrze się bawiących" nastolatków.
Za Festiwal Nauki w Warszawie.
Offline
dokladnie! mlodziez do szkoly koniec wakacji hahahaha:D <twistedevil> lipa troche ze pogoda jest niezdecydowana, choc w wiekszosci chmury mi odpowiadaja to deszczu nie znosze
Offline
Karola69 napisał:
za Type o negative oni maja wiekszosc plyt wydawanych jesienia no i to ulubiona pora roku Petera.
Jesienią najlepiej słucha się "October rust"
I Black no. 1,
i All hallows eve...
Offline
....i wyciągamy z szafy ulubiony skórzany płaszczyk chowając letnie sukienki do cna nimi znudzeni... pastujemy glany... przepieramy 6 par podkolanówek w czaszki...
i szykujemy się na "Winter is coming"....
Offline
Uważam, że podkolanówki w czaszki powinny być dozwolone od jakiegoś stopnia "zmrocznienia", osłuchania i wiedzy , (Drzoanna tę normę mroczności przekroczyła już 666 razy ) - kiedyś takie różne akcesoria oznaczały ludzi o pewnych zainteresowaniach, światopoglądzie, gustach muzycznych a dziś... nic nie znaczą.
Na Castle Party spotkałem ok 30 osób które z grających kapel kojarzyły tylko CLosterkellera i XIII Stoleti.
Tak, jesień to czas bez letnich festiwali na których się pętają nastolatki z naszywkami Dark Funeral i na pytanie moje czy lubią Vobiscum Sathanas mówią że nie takiego zespołu jak VObiscum Sathanas (dla niezorientowanych- to tytuł albumu DF)
Tak piszę, bo dziś wracałem z punkowego koncertu kapeli którą uwielbiam ( K S U) i jechałem w autobusie pełnym pozerów;)
Ostatnio edytowany przez Adalbert (2008-09-15 02:21:02)
Offline
Skrytojebca
Adalbert napisał:
kiedyś takie różne akcesoria oznaczały ludzi o pewnych zainteresowaniach, światopoglądzie, gustach muzycznych a dziś...
Z tych wszystkich rzeczy, to tylko gust muzyczny ma związek z wyglądem. Zainteresowania i światopogląd są od niego raczej niezależne. Jest tylko jedna rzecz, którą częściej zajmują się osoby z mrocznych subkultur niż ktokolwiek inny: ruch rycerski.
Ostatnio edytowany przez Tibbets (2008-09-15 05:06:28)
Offline
Adalbert napisał:
Karola69 napisał:
za Type o negative oni maja wiekszosc plyt wydawanych jesienia no i to ulubiona pora roku Petera.
Jesienią najlepiej słucha się "October rust"
I Black no. 1,
i All hallows eve...
mrrrrau Jesienia Tajpy smakuja najlepiej.
Offline
Patrick Bateman
Adalbert napisał:
Tak, jesień to czas bez letnich festiwali na których się pętają nastolatki z naszywkami Dark Funeral i na pytanie moje czy lubią Vobiscum Sathanas mówią że nie takiego zespołu jak VObiscum Sathanas (dla niezorientowanych- to tytuł albumu DF)
Mnie z kolei śmieszą takie kapele metalowe, które wrzucają do swych tekstów czy na okładki albumów teksty np. łacińskie nie mając pojęcia o tym języku, co widać we wszechobecnych błędach, czego przykładem jest wyżej wspomniany DF, no i Therion w "Cults Of The Shadow". To się nazywa pozerstwo. Mimo tego lubię Therion z "Theli", jak dla mnie to ich najlepsze osiągnięcie.
Adalbert napisał:
Tak piszę, bo dziś wracałem z punkowego koncertu kapeli którą uwielbiam (KSU) i jechałem w autobusie pełnym pozerów;)
Kinderpunki-pozerzy nie mają łatwego wieczoru, kiedy my z kolegami-Oi!ami wybieramy się na koncert
Offline
wogule kinderki sa slodkie staraja sie byc tró w kazdej subkulturze i maja ok 17lat. Z drugiej strony kiedys wyrosna na cos fajne go wiec po co ich odstraszac ?
Offline
czasami tró są jeszcze gorsi, jak staną pod sceną i głośno narzekają, że prawdziwa muzyka skończyła się 20 lat temu
Offline
milosnicy muzyki lat 80 zazwyczaj tak uwazaja a ci z lat 70 to juz wogule. Dla nich nie dosyc ze skonczyla sie 30 lat temu to jeszcze co 2 zespol nasladuje ,wzoruje sie na tej muzyce.
Offline
Patrick Bateman
Karola69 napisał:
wogule kinderki sa slodkie staraja sie byc tró w kazdej subkulturze i maja ok 17lat. Z drugiej strony kiedys wyrosna na cos fajne go wiec po co ich odstraszac ?
Żeby chociaż 17... 14-15letnie szczyle już przyłażą z irokezami na 30cm, masą agrafek, kolczyków, ćwieków etc. I jakie są najlepsze dla nich zespół? Oczywiście Włochaty i Dezerter, ale nic w tym dziwnego, obydwa mają teksty na poziomie 10-latka.
Offline
Skrytojebczyni
Za to, że jesienią zawsze zaczyna się coś nowego w moim życiu.
Za coroczną pracę na ASP od października.
Za ten nieuchwytny klimat, inny od lata. Przyroda powoli szykuje się do snu zimowego, uwielbiam to wyczuwać na długich spacerach.
Za coraz dłuższe wieczory.
Za wiatr-zimny i mocny.
Za kolory drzew i wysyp grzybów.
Offline
Królowa jest tylko jedna
Za mecze w europejskich pucharach.
Za to, że można sobie czasem ze swoją ukochaną drużyna pojechać na takie puchary i świetnie się bawić.
Za to, że jak na polu pada deszcz i jest zimno, można wskoczyć pod kocyk, przytulić się do pieca (albo do jakiejś sympatycznej osoby ) i czytać książkę.
Za jesienne spacery. Krakowskie Planty i Aleja Waszyngtona wygladają przepięknie na jesieni.
Offline