Till napisał:

http://youtube.com/watch?v=La3-OvgWlbI

wez se oblukaj nawet ten trailer... gdzie ty tam te wiszace zebra widzisz... gdzies zes cos zobaczyl i teraz nie chcesz zauwazyc zmiany... sliczna... mua

Widziałem nie tylko trailer ale i cały film Cholernie lubie Mille, ale jako kobitka nie spełnia moich, ekhm, oczekiwan. Wolę, rozumiesz...bardziej zaokraglone oraz kusząco miekkie tu i ówdzie

Z "horrorów" polecam "Toxic Avengera", o drobnym chłopaczku, który dla kawału do beczki z chemikaliami został wrzucony, a w wyniku tego stał się zdeformowanym potworem o nadludzkiej sile. Zostaje nieustraszonym pogromcą zła, który pokonanym przez siebie bandytom wyciera twarz mopem. Film pochodzi z wytwórni Troma, więc wszystko jasne Ale przyznam, że kilka razy podskoczyłem na tym badziewiu. Poza tym film polecam, bo jest ponoć jednym z dziesięciu najgorszych filmów w historii kina.
A tak bardziej w temacie to zastanawiam się nieraz, po co kręcą remake'i horrorów z lat dawnych. Chodzi mi np. o nowa wersję "Teksaskiej masakry piłą mechaniczną". Klasyka się i tak nie nakręci na nowo. Poza tym siła tych filmów polegała na tym, że grali tam mało znani aktorzy i widz nie wiedział, kto zginie za chwilę. A dzisiaj jak się zatrudni bardziej znane nazwisko, to można być na 95% pewnym, że przeżyje, bo twórcy nie odważą się uśmiercić pupilka publiczności

Ogólnie rzecz biorąc to nie lubię horrorów jakoś specjalnie. Na żadnym się chyba nie bałem. Większość filmów, które mają wywoływać strach, u mnie wywołują jedynie uśmiech pobłażania. Dużo większy niepokój czuję po porannej lekturze wiadomości z kraju i ze świata.

Scarlett napisał:

Dzieje się tak, ponieważ gagnsterka to dla takich ludzi po prostu praca, a nie charakter:).
Klient, hmm, waćpan w więzieniu pracujesz?

Tam to zamierzam pracować ja.

Chyba nie oskarżasz mojego Kochanego Maleństwa o to, że chce być wychowkiem? Jasne, że jako klawisz!

Till napisał:

ja tyz w sumie wole takie 'dojrzale' kobietki, ale Mila... och my love

Milla zajęta, ja Ją pierwszy zobaczyłem
A Poltergeista, o których wspomniał Polgard - tak, pamiętam, tyle że ja miałem to nieszczęście, że oglądałem to akurat kilka dni po Amityville i byłem jeszcze pod wrażeniem, więc Poltergeista nie umiałem docenić niestety

Viljar, podzielimy sie nia... no nie badz wisnia

Sorry Tillu, ale jestem zwolennikiem monogamii
A ja sobie właśnie oglądam najpierwszą "Noc żywych trupów". Ach, te czarno-białe filmy! Zauważyłem, że aktorzy wypadli o wiele lepiej niż grają współcześni. Nawet zombie są bardziej wiarygodne, chociaż to może wynikać z faktu, że w czerni i bieli pewne rzeczy bardziej przerażają.
No i pamiętny "Zew Cthulhu" - czarno-biały, a w dodatku niemy film w XXI wieku... Cudownie

Vil: no to w takim razie 'solo'

no to probuj mnie ustrzelic a ja bede z mieczem cie scigal

Monika Bellucci? Ale ona wygląda ździebko dziwkowato; nie lubię takiej urody. To zrobimy tak: Monika dla Tilla, a dla mnie Milla i pojedynek z głowy.

Skoro Monica jest Twoja, to sobie o nią walczcie. Ja postoję,bo mi sie ona ne podoba. <to mówiąc znika w promieniach zachodzącego słońca i szukaj wiatru w polu>

Szczerze mówiąc nie znam.. czy znowu się komuś naraziłem?
Marzy mi się obejrzenie "Mgły", ale tej z 1980 roku. To był dopiero film...