Ulubione? Ale ja za kilka godzin chcę położyć się spać, nie wyrobię się
No dobra. Mój absolutny numer jeden to Amityville z 1979 roku. Powód jest prosty - to pierwszy w życiu film, na którym się naprawdę bałem. Historia może banalna - rodzina wprowadza się do domu, w którym kiedyś popełniono morderstwo, a po pewnym czasie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Ale sposób, w jaki zostało to pokazane sprawia, że do dzisiaj umieram, jak oglądam ten film. Żadnych drogich efektów, żadnych duchów - tylko nagłe zjawiska, które niby mają logiczne wytłumaczenie, ale... na przykład kiedy do córeczki przychodzi opiekunka, która pogardliwie wyraża się o jej wymyślonych przyjaciołach, po czym wchodzi do komórki i nagle zamykają się za nią drzwi i żarówkę szlag trafia. Wystarczy pomyśleć, jak by się czuło na jej miejscu. Albo ksiądz, który chce wyświęcić dom i atakuje go robactwo. No i specjalne wyróznienie dla sceny, kiedy ściany domu zaczynają krwawić.

OO, Harry Angel nawet jest w ankiecie. To mój zdecydowany faworyt!

Pinhead napisał:

Harry jest fantastyczny. A DeNiro w roli Lou Cyphera to sama przyjemność z oglądania. No i Rourke, jeszcze nie zniszczony, młody, bardzo w klimacie Bogarta.

Słusznie waćpan prawisz! DeNiro to zaiste rewelacyjny aktor, zresztą Rourke także. Fabuła tego filmu jest tak pokręcona, że do końca nie wiadomo, co się zdarzy, i właśnie o to chodzi.
Ja nie jestem jakąś fanatyczką horrorów, szczerze mówiąc najbardziej lubię filmy..o mafii. Serio! A już te z DeNiro najbardziej!

Pinhead napisał:

Scarlett napisał:

Ja nie jestem jakąś fanatyczką horrorów, szczerze mówiąc najbardziej lubię filmy..o mafii. Serio! A już te z DeNiro najbardziej!

Ojciec Chrzestny, Casino, Chłopcy z ferajny. Same klasyki. Oglądam je za każdym razem jak mam okazje. Tam po prostu nie ma słabych aktorów, scenariuszy i momentów.

Słusznie waćpan prawisz. Do tego zestawu dodam jeszcze "Człowieka z blizną". Lubię, jak w tych filmach przedstawieni są gagnsterzy: nie jako potworne bydlaki, tylko jako ludzie. Podoba mi się ich swoiście pojmowany honor, zasady, jakimi się kierują oraz to, że scenarzysta niejednoktotnie stawia bohatera w obliczu bardzo trudnych wyborów. Decyzja, którą ów bohater podejmuje niejednokrotnie jest nieodwracalna i decyduje o jego "być lub nie być".

Dzieje się tak, ponieważ gagnsterka to dla takich ludzi po prostu praca, a nie charakter:).
Klient, hmm, waćpan w więzieniu pracujesz?

No tak, gangsterom też się psują kumputry .

Ostatnio edytowany przez Scarlett (2008-07-17 22:39:17)

Oj, faktycznie. z drugiej jednak strony, jeżeli takowy klient będzie zadowolony, być może zrewanzuje się np. likwidacją jakiegoś Twojego nieprzyjaciela .

Fakt, u takich ludzi lepiej długów nie mieć.


Ale naprodukowaliśmy offtopa, hihihihi!!!

YEAH - zostałeś trzecim spamerem, to koniec

A waćpanna co tu robi? Miała byc waćpanna w trasie na warszawska Vampiriadę przecież ?

Spoko Till, nastrój najlepiej poprawia sie za pomocą flaszki z konkretnymi płynami wysokoalkoholizowanymi To naprawde działa

Cos ty. Umrzesz od tego. Zdrowy tryb życia jest smiertelnie groźny dla organizmu