Cenobite
I pornografię dziecięcą też lubie
Offline
Żeby tylko dziecięcą...
Offline
Skrytojebczyni
Tibbets napisał:
Nie, aż tak złośliwa nie była. Ale i tak na niewiele się przydał. A w Falloucie to w ogóle z bronią jest dziwna sprawa: przez pół gry najskuteczniejszy jest zestaw śrutówka + karabin myśliwski.
Nie mów, że ci sie nie podobało
Elegant, ja jestem wychowanką starej Gildyjnej* szkoły, na moich sesjach sie przede wszystkim myśli. Jeśli ktoś tak jak w życiu chce sie fałszywie ponapinać, to niech robi z siebie idiotę gdzieś indziej. Owszem, kilka razy jeszcze ze starą ekipą graliśmy w manczkinowe sesje, ale szybko nas to znudziło. Dla mnie liczy się klimat i maksimum realizmu, debile prześcigajęcy tira i palikujący znakiem kierowcę niech się bawią na Nintendo, poziom w sam raz.
Chodzi o Galicyjska Gildie Fanów Fantastyki, jeden z najbardziej znanych klubów w tym środowisku, organizowali głównie konwent Imladris.
Offline
Skrytojebca
Sierra napisał:
Nie mów, że ci sie nie podobało
(...) na moich sesjach sie przede wszystkim myśli.
Podobało mi się. Właśnie dlatego, że trzeba było pomyśleć. A wydawało się, że to będzie takie proste zadanie: zastrzelić z krzaków paru gangerów...
Offline
Patrick Bateman
Rauko napisał:
I pornografię dziecięcą też lubie
Za taki tekst jeszcze nam ktoś na karkach usiądzie!!
Offline
Le Mademoiselle
Jak ktoś jest na tyle nieciumaty, żeby nie zauważyć kontekstu i odebrać to na poważnie, to nie jesteśmy temu winni.
Offline
Patrick Bateman
Kontekst kontekstem, ale to jest wystarczający powód, żeby komuś kompa prześwietlać. I nie musi być tam koniecznie ta rzecz wyrwana z kontekstu.
Offline
Patrick Bateman
Swego czasu bywałem na portalu, gdzie udzielało się również dużo skinheadów, również mocno zaangażowanych politycznie. Jasne było, że forum jest regularnie prześwietlane przez CBŚ, wiec panowała duża samodyscyplina.
Offline
Cenobite
Dobra spox,w sumie racja,pełno na świecie pojebów ze zbyt małym mózgiem i zbyt duża władzą...
A ja tam lubie akcje typowo manczkinowskie (dlatego mój gladiator ma az 18 zręczności) co nie znaczy że nie odgrywam postaci i nie wymagam od swojego MG inteligentnego prowadzenia...
Zwłaszcza fajne jest gdy NPCe i lokacje sa tak szczegółowo dopracowane że aż "żywe"...
Że o ciekawych smaczkach typu "MG zaskoczył nas czymś absolutnie nieprzewidzianym" nie wspomne
Ktoś sie wybiera na nadciągający Pyrkon???
Offline
Dreamer
Ja tam lubię klimaty grozy, steampunkowe/wiktoriańskie albo fantasy, jednak najmniej czuję się dobrze przy cyberpunku i space operze. Z papierowymi RPGami miałem zaledwie kilka razy styczność (pierwszy w I gimnazjum), ale te piękne chwile szybko przeminęły. Pierwszy system z jakim się zapoznałem to klasyczny Warhammer Fantasy Roleplay (swego drogą uważam, że ten system jest znakomity dla początkujących). Jednego kwiatka z sesji nigdy nie zapomnę: Podczas ataku goblinem oślepiłem, następnie zabiłem goblina atramentem mojego elfa skryby. Na nieszczęście musiałem prędko skończyć swoje przygody i tak zostałem odcięty od walki mieczami, popitek w karczmie, zabijania orków czy patrzenia w elfie cycuszki (ach ta moja elfomania ).Czytałem kilka podręczników do kilku systemów, ponadto chciałbym rozgryźć mechanikę D&D (mojego ulubionego systemu), teraz czasem znużony biorę do ręki paragrafówkę, ołówek, gumkę i jak ten głupi siedzę przy tym wspominając magiczne światy w jakich mi przyszło żyć...to znaczy grać.
Ostatnio edytowany przez Tristean Baudelaire (2013-11-14 23:30:43)
Offline