Skrytojebczyni
W sumie nic dziwnego, skoro oni ułamki dziesiętne poznają dopiero w ogólniaku. Pytanie, co w takim razie robia przez całą podstawówkę?
No chyba, że jest to wtórny analfabetyzm, po szkole nie czytają, a umiejętność niećwiczona zanika, jak wiadomo No i mamja co mają. Ale to od zawsze był kraj idiotów.
Offline
Viljar napisał:
W dzisiejszych czasach niejednokrotnie wystarczy znać liczby. W sklepie sobie poradzisz
ja aby uproscic zycie uzywam kalkulatora. Ale zeby przeczytac cos o produkcie kurna trzeba znac literki. Chyba ze infrastruktura w Ameryce jest przystosowana do analfabetyzmu
Offline
Skrytojebca
Sierra napisał:
Na pewno przyjmie cię każda agencja towarzyska
A, nie zapomnij opowiedzieć o rzeszowskim pomniku
Czemu mi się to skojarzyło z Andrzejem W.?
Offline
Skrytojebczyni
A co ma Stary do rzeszowskiego pomnika i agencji towarzyskiej? <zdziw>
Offline
Skrytojebca
To, że chciał zostać fryzjerem włosów łonowych.
Offline
Karola, babcia mi kiedyś przywiozła paczkę orzeszków ziemnych z samolotu American Airlines. Miała instrukcję otwierania w formie komiksu
Offline
Skrytojebczyni
Tibbets napisał:
To, że chciał zostać fryzjerem włosów łonowych.
Ale nie w agencji towarzyskiej. A może nim zostanie, pracował w fabryce Opla w Gliwicach, a tam będą zwolnienia. No chyba że jednak zatrudni się w agencji Nieustraszonych Pogromców Wdów i Sierot (czyt. Blackwater).
Offline
Skrytojebca
Sierra napisał:
No chyba że jednak zatrudni się w agencji Nieustraszonych Pogromców Wdów i Sierot (czyt. Blackwater).
To już chyba fryzjerstwo włosów łonowych wymaga większych kwalifikacji (a zwłaszcza wyższego IQ).
Offline
Skrytojebczyni
No nie wiem, może chcieć przelecieć każdą klientkę, a jak myślisz, po co chciał taką pracę?
Offline