"Po schodach wierszy" to tytuł antologii, którą kiedyś miałam, pożyczyłam i słuch po niej zaginął. Pamiętam, że była wyjątkowa, niestety, nie mogę jej nigdzie znaleźć. Podobnie, jak "Nastolatki nie lubią wierszy". Jeśli ktoś natknąłby się gdzieś na powyższe, byłabym wdzięczna za informację lub pomoc w zdobyciu.
a teraz do rzeczy - to miejsce, w którym można podzielić się ulubionymi wierszami i tekstami piosenek, ale prosiłabym - po polsku. jest dział z tekstami, ale po pierwsze większość jest po angielsku, a mój angielski osobiście jest bardzo średni, a po drugie - jakoś niezręcznie mi wstawiać tam np. Bajora czy Osiecką. Tak, lubię ich i proszę o wybaczenie
ja mam wiele wierszy i tekstów, którymi chciałabym się podzielić i "ocalić od zapomnienia", czasem są to tylko fragmenty, czasem całe utwory.
dla przykładu - fragment - "Akteon" B. Leśmian. Pomijam treść całego utworu - czasem zdania wyrwane z kontekstu nabierają nowego znaczenia...
[...]
Nikt nie umiał tak istnieć, jak ja w tej godzinie,
Gdym cię, Boże, podpatrzył! -- Duch mój odtąd ginie!
Przemieniony w człowieka za nędzę mej zbrodni!
Dźwigam obce mi ciało w blask Bożej pochodni!
I ginę śmiercią obcą, co mym kościom przeczy...
Inna mi się należy!... Nie chcę tej -- człowieczej!...
Ginę, w ludzką powłokę wsnuty, jak w płaszcz zgrzebny,
Kto mnie pozna po płaszczu? Precz z nim! Niepotrzebny!
Kto mnie pozna po głosie, że to ja tak śpiewam?
Milcz głosie! Nie mój jesteś! Swego już nie miewam...
Majacząc cudzych kształtów zgubną niepodobą,
Nawet w śmierci godzinie nie mogę być sobą!
Krwawą zmorę jelenia unosząc śród powiek,
Próżno wołam o pomoc! -- I ginę, jak człowiek!
Offline
Patrick Bateman
By, "Po schodach wierszy" już masz. Właśnie kupiłem na allegro
"Nastolatki nie lubią wierszy" jest wystawione na aukcji. Tu link:
http://www.allegro.pl/item519298703_nas … erszy.html
Ostatnio edytowany przez Sinisterr_a.k.a._Icarus (2009-01-04 15:00:47)
Offline
Sin, mówił ci ktoś, że jesteś aniołem?
teraz tylko mauża zaprzęgnę do licytacji
dzięki, dzięki, dzięki
Offline
Patrick Bateman
By, napisz mi na maila adres wysyłki, a ja Ci prześlę info o aukcji z tymi "Schodami"
Offline
jeden z moich ulubionych wierszy ostatnich paru lat
Marcin Siwek
II(Dialog)
jak się czujesz
normalnie
jak człowiek
po amputacji
drugiego człowieka
uwierają mnie bandaże
słyszysz
bandaże mi przeszkadzają
w
oglądaniu rany
chcesz zobaczyć ranę
chcę
ją wreszcie wydotykać
palcem
Ostatnio edytowany przez Adalbert (2009-01-04 15:33:11)
Offline
o, żesz... aż mi ciary przeszły... pewnie teraz się narażę tobie czy innym, ale... wiesz, że to są klimaty, których ja się boję..? robią mi bardzo źle w głowie. dlatego nie podzielam fascynacji Pina Hellraiserem..
Offline
nie są to wesołe klimaty. autor jest psychiatrą i autorem książki o depresji więc dużo w jego poezji takich odwołań do zranionej psychiki.
Ostatnio edytowany przez Adalbert (2009-01-04 15:56:31)
Offline
to nawet nie o to chodzi... ja mam masakrycznie bujną wyobraźnie, nie umiem uwolnić się od fizycznych przełożeń... staje mi przed oczami taki gore, że szok...
Offline
Grzebanie paluchem w ranie ? Absolutnie tak tego nie odebralem - Bandaż to zasłona pomiędzy odczuciem, emocją i strata drugiego człowieka, a prosba o wydotykania rany to chęc bezposredniego zmierzenia się z bólem po tej stracie....
Kapitalnie wpleciono tu forme dialogowa podobna do wywiadu lekarskiego - to jest bardzo wizyjne...
Offline
och By - tym tematem trafiłaś mnie prosto w serce.... miałam zamiar przestawiać meble - a tak, to znowu tu siedzę... ale nie mogę sie oprzeć...
mam takie 2 wiersze sprzed 35 lat...
pamiętam je z czasów liceum - krążyły w ręcznych odpisach, ale nikt na nk nie pamięta ich autora/autorów ... przeszukałam ggogle , różne poetyckie fora - i nic....
pierwszy jest prościutki niezwykle - ale pragnę go ocalić od zapomnienia i dla tej prostoty przekazu i z sentymentu wielkiego - bo znaczy dla mnie wiele....
dodam - że gdyby ktoś gdzieś coś na temat autora - to stawiam piwo i buzi
MOJA BEZDOMNA MIŁOŚĆ
Cicha, ale w sobie
Niespokojna jak morze
W swoich głębinach.
Bardzo lubię
Twoje oczy zielone
Całuję cię otwarcie
Opłakuję skrycie.
Bezdomna maleńka moja
Jak się wznieść do twojego serca
Z jakiej wysokości upaść
W twoją głębinę
W jakiej stronie zniknąć.
i drugi....
Nie stać nas na samotność artysty
pełną słów kosztownych i wielkich
ani na spokój mędrca, który między tłumem
jak na bezludnej wyspie w cieniu swoich myśli
ni na Stańczyka sposób
nazbyt bowiem ludno
na każdym dworze naszym
od pół i ćwierćbłaznów
wiem wiem - może nie są to wiersze wyjątkowe - pod wzgledem ładunku emocji, formy i treści - ale dla mnie osobiscie - najspecjalniejsze na swiecie.... takie bardzo MOJE ....
Offline
bardzo fajne, Drzo. dla mnie takim wspominkiem jest właśnie ten fragment Tennysona, który podałam w pisaninie. tak mi jakoś zapadł i to pod wpływem lektury A. Christie.
Offline