Fakt, że niektóre opowieści z krypty są beznadziejne- vide kobieta - wąż.
Offline
"Co by tu jeszcze spieprzyć" jest niezle ot takie pierdoly telewizyjne ktore po 8latach spotegowaly sie i staly prawdziwym koszmarem dla ogladajacego.
Offline
Skrytojebczyni
Adalbert napisał:
Fakt, że niektóre opowieści z krypty są beznadziejne- vide kobieta - wąż.
A wiecie, że to chodziło o siostrę mojej przyjaciółki? Była z nim jakiś czas w związku, a gdy z nim zerwała - facet naprawdę był nie do życia - kolo zaczął obrabiać jej dupę publicznie i w felietonach wylewać swoje żale i frustracje. Wszyscy, którzy znali ich oboje i całą sytuację twierdzili że to co on robi jest niesmaczne i że to totalna żenada i brak klasy. Ale Beksiński junior tak naprawdę był mega frustratem o skopanej psychice, więc trudno się dziwić.
Offline
Skrytojebca
Tak co do Beksińskiego juniora, to mnie zastanawia, czy za ileś tam lat kolejne pokolenie miłośników gotyku będzie się podobnie zachwycać twórcą pewnego portalu o nazwie na literę G.
Offline
Skrytojebczyni
On już jest kultowy, za sprawą pewnego filmidła.
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=sPGUTZW1w2w z tego co powiedziala Decoy to byl nie do zycia.
Offline
Ogólnie rzecz biorąc wszelkiego typu kulty idoli czy autorytetów mnie wkurwiają. Każdy, nawet Bogusław Wołoszański i Anja Orthodox to tylko człowiek mimo wszystko i nie ma sensu robić z nich świętych, zwłaszcza świętych za życia (dlatego z góry przepraszam, jeśli ktoś czasem poczuje się urażony moimi ostrymi słowami dotyczącymi osoby, którą uważa za autorytet). Ale kult papieża mnie, oprócz wkurzania, również bawi. Sami sie przekonajcie, jaki może być fajny:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35 … dztwo.html
Polecam też linka do artykułu "Krakowski kicz". A pochwale się, że w Ciechanowie moim rodzinnym jest tylko jedna szkoła imienia JPII, jeden plac imienia JPII (inna sprawa, że wcześniej nazywał się po prostu "rynek" co wprowadzało w błąd przyjezdnych, a nawet miejscowych, bo "rynek", to również uświęcona tradycją nazwa najstarszego w mieście bazaru w innej części miasta), a pomnika nie ma ani jednego
Offline
moj wuj interesuje sie historia i stwierdzil ze Wołoszanski czesto bajki opowiadal w swoich programach. Wiem jaka fantazje maja naukowcy np. odkopali jedna belke ze starowki i zrekonstruowali plan tego budynku na tak marnej podstawie.
Offline
Historia ma niestety to do siebie, że istnieje wiele jej wersji. Wiele zależy od tego, do jakich źródeł się dotrze. Ale Wołoszański potrafi zainteresować wielu ludzi historią i to mu się liczy na plus. A niech poszukają sami i się dowiedzą, jak było i wyciągną wnioski
Skoro na podstawie jednej kości można zrekonustruować zwierzę, to może na podstawie belki można złożyć dom? Nie wiem, czy w architekturze też by to zadziałało, ale w biologii działa
Offline
biologia jest bardziej przewidywalna niz architektura - naukowcy maja dna. Co do architektury niektorzy powinni pisac fantasy.
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-11-10 12:36:45)
Offline
Hej hej DNA można pobrać od żywych organizmów lub takich, których zachowały się nieuszkodzone komórki. A ja mówię o skamieniałościach
Poza tym na podstawie DNA nie można ustalić kształtu organizmu, chyba że się go wyhoduje A to na razie nie jest możliwe
Offline
w kazdym razie bardziej wierze naukowcom od biologii niz historykom ktorzy snuja fantazje na temat budynku....
Offline
Skrytojebca
Poza tym biologia jest dużo mniej związana z polityką, więc raczej nie ma czegoś takiego, jak "polityka biologiczna". Jest natomiast "polityka historyczna", czyli zwykłe rozpowszechnianie kłamstw (np. kłamstwa o tym, że zbiorowe samobójstwo akowskiej młodzieży, któremu teraz się stawia muzea, doprowadziło do czegoś więcej, niż zniszczenie miasta i śmierć wielu cywilów).
Offline
Można wiedzieć, na jakiej podstawie wydajesz taką opinię? Jest całkiem możliwe, ze to Ty kłamiesz, tyle że o tym nie wiesz
Wiech wspomniał, że "wynoszą się szkopy, wynoszą, ale tak w spokoju to ich chyba nie puścimy, prawda?" Jest więc wielce prawdopodobne, że powstanie wybuchłoby niezależnie od rozkazów. Warszawa była solą w oku Niemców przez cały okres okupacji (czego dowodem są słynne słowa Franka o "źródle calego zła"), stąd wnoszę, że Wiech bynajmniej nie przesadzał. No i nie można nie doceniać tzw. wartości patriotycznych i duchowych.
Oto powiedział "wojujący" pacyfista i przeciwnik zbrojeń i wojen wszelakich.
Offline
Nie masz racji Viljar. Powstanie wybuchło z przyczyn politycznych. Pierdziele z tzw Rządu na Uchodźstwie wymyslili sobie, że jak opanują Warszawę przed ruskimi, to Polska pozostanie w zachodniej strefie wpływów. Więc posłali tych ludzi na samospalenie. A oni poszli. Skutek jest taki, że stolicę w odwecie zrównano z ziemią, do czego by nie doszlo bo Ruscy i tak weszli, ale nie stosowali taktyki spalonej ziemi...
Offline
To, że Powstanie wybuchło z przyczyn politycznych to wiem Zastanawia mnie tylko, czy miejscowi sami by nie ruszyli. Ale tego już się nie dowiemy.
Za to możemy się zastanawiać, jak bardzo naiwni byli pierdziele z rządu na uchodźstwie (ale słowo, za czwartym razem napisałem), którzy wierzyli, że powstańcy wygrają bitwę z regularną armią i że Stalin będzie z nimi rozmawiał.
Offline
Skrytojebca
Viljar napisał:
No i nie można nie doceniać tzw. wartości patriotycznych i duchowych.
Taaa, "wartości patriotyczne i duchowe"... Czytałeś "Xavrasa Wyżryna"? Tam jest taki piękny tekst o tym, że Xavras ma dość triumfów moralnych i chciałby, żeby Polacy zatriumfowali militarnie, a ich wrogowie - moralnie. A ja nie widzę nic wartościowego w pójściu bez sensu na rzeź. Ani to patriotyczne, ani wartościowe duchowo.
Offline
A to fakt, Tibbets. Od wieków, jako naród, który zawsze dostaje militarnie i politycznie w dupę, tworzymy atrapy zwycięstw - zatem jesteśmy: Chrystusem Narodów, Przedmurzem czegoś tam, Moralnym Odrodzicielem Wartości, reprezentujemy sobą same dobre rzeczy. Dlatego, zazdrosne o nasze wartości narody podrzędne napierdalają nas regularnie od sfery militarnej po głupią piłkę nożną
Offline
Tak przy okazji: wczoraj Poznań skopał tyłki Lechii, ale za to nasi kibice dali w d... Waszym
Widziałem też chłopaczka najwyżej 13 letniego, którego starsi koledzy uczyli chodzić tak, żeby wyglądał twardo. Ogólnie rzecz biorąc kazali mu łazić, jakby miał pod pachami arbuzy a w spodniach 15 kg ziemniaków. To ci dopiero wzorce
Ostatnio edytowany przez Viljar (2008-11-11 18:02:11)
Offline
ej! proszę uprzejmie o usunięcie mojego avka ze strefy pamperków. co innego emota, co innego avek.
(żeby nie było niedomówień - nie mam pretensji do Vila, broń boże, ale mój avatar i nick są, jak dla Pina, dość istotne i poprosiłabym o nieco szacunku )
Offline
Niby emotka z mojego posta też poszła w piach
Offline
Makarou de seur
jak zrobiłeś tą bajdełejową emotę?
Ostatnio edytowany przez piggyinthemirror (2008-11-11 18:15:19)
Offline