Miałam dziś wyjątkowo pokręcony i ciekawy sen - tak dobry, że zanotowałam go myśląc nawet o próbie przerobienia go na opowiadanie albo coś w tym stylu. Tak mi się przynajmniej wydawało...
Rano wstałam, oczywiście ze snu nie pamiętam prawie nic (oprócz tego, jaki był fajny), a notatek... też nie ma! Wszystko wskazuje na to, że... śniło mi się, że zapisuję treść snu!
Offline
Skrytojebczyni
A mnie sie dzisiaj śniło, że napierdzielałam sie z laską, która w realu jest bliską kumpela mojej przyjaciółki.Mordobicie było totalne, a powodem była dyskusja historyczna. Słuchajcie, dawno nie obudziłam sie taka zmęczona jak po tym śnie.
Offline
ostatnio bardzo się staram zapamiętywać sny - bo qrna warto... śnią mi się takie matrixy - że hej !!!
ostatniej nocy śniło mi się że obudziłam się na kompletnym odludziu - pagórki zzagajniki łąki - tylko Krakowa nie widać.... jakaś wąska dróżka zaprowadziła mnie do takiej bitej, gdzie widać już było jakieś domostwa i wiejskie zagrody.. w końcu przejechał jakiś rozklekotany samochód z łódzką rejestracją ( ! ) skąd wysnułam wniosek, iż jakimś cudem teleportowałam się w okolice Łodzi...
wkrotce miejsce okazało się znacznie mniej sielskie niż na pozór - w oddali było słychać wybuchy pocisków i za krzaczorami maszerował jakiś mundurowy oddział.
Jednak opuszczenie tego miejsca okazało się niezwykle trudne - w którą stronę bym nie szła natrafiałam na potężny z basztami ginącymi w chmurach.
Wąskimi schodami wdrapałam się na sam szczyt, wlazłam na basztę - i tam odkryłam, że jest jak w "Truman Show" - niebo okazało się solidną konstrukcją pokrytą niebo-podobną tapetą....
stojąc na palcach na szczycie baszty odłupałam solidny kawał tej konstrukcji....podciągnęłam się w górę - wyszłam na zewnątrz.... byłam na skraju skalnej przepaści - w dole rozciągała się brudna mgła....
odważnie skoczyłam - i... pofrunęłam spokojnie w dół....
Offline
Frank Cotton
ostatnio często śni mi sie wiadukt w pobliżu mojego domu... ciekawe dlaczego...
Skrytojebczyni
Drzoanna zazdroszczę ci tego oddziału. Ja z wrażeń estetycznych mam we śnie tylko czołgi zagrzebane w piasku i muzeum powstania warszawskiego (jedno i drugie do bani).
Offline
Skrytojebczyni
A mnie się śniło, że-trzymajcie się- Pinhead miał syna po lobotomii
Offline
Skrytojebczyni
Ano miałam. Ale żeby aż tak???
Offline
Skrytojebczyni
Bytheway napisał:
no właśnie. martwię się o ciebie, Sis.
Eeee, tam, nic mi nie będzie. Po prostu odreagowuje nerwy jakie mi zafundowała pierdolona rodzina.
Pin Ale to nie ty zrobiłeś synkowi lobotomię, tylko psychiatrzy, bo on był niezrównoważony psychicznie i przez to groźny dla otoczenia.
Offline
Skrytojebczyni
Ygh!!!!! <opluwa monitor>
Powtórzę jeszcze raz- to był twój SYN, Sinistra w to nie mieszaj. Nie chciałby być zlobotomowanym bohaterem chorego snu Sierry.
Offline
Sierra napisał:
Ygh!!!!! <opluwa monitor>
Powtórzę jeszcze raz- to był twój SYN, Sinistra w to nie mieszaj. Nie chciałby być zlobotomowanym bohaterem chorego snu Sierry.
ale to musiałby być syn przybrany (czytaj - forumowy), w realu Pin ma tylko córki
Offline
nie śmiałbym o to prosić, w końcu jestem tylko pomniejszym spamerem
ale jeśli mi to załatwisz, proś o co chcesz (cholera, chyba przesadziłem z tą ofertą, ale co tam, warto )
Ostatnio edytowany przez Gekon (2008-10-08 00:42:04)
Offline