Azja, to musiałoby tworzyć chyba kilka osób... wyobraź sobie, ile czasu zajęłoby malowanie samych... gwoździ
Offline
hheheheeheh, prawda, aczkolwiek miałam na myśli, że raczej rzadko w życiu ma się okazję powbijać komuś gwoździe w głowę
Offline
w zasadzie musiałabym się za coś wziąć... a nic mi się nie chce... malować też bym musiała i też mi się nie chce...
Offline
ech...do niedawna malowalam. Widzialam w tym swoja przyszlosc. Gdyby ktos rok temu powiedzial ze bedzie inaczej , za cholere bym mu nie uwierzyla.
Moimi obiektami pozadania jest romantyzm i secesja. Odzwierciedlaja to co mi w duszy gra. Jestem uczulona na slowo kicz, ale jesli chodzi o te 2 kierunki to jestem baaardzo wyrozumiala
ps. bierzemy zdjecie dowodowe Pina i wbijamy w nie szpileczki . Portret gotowy:)
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-08-10 21:06:18)
Offline
wiesz, jeśli chodzi o fascynację, to dla mnie też romantyzm i secesja, no popatrz to, co popełniam to bardzo subtelne obrazki, nie mające w sobie nic z gotyckiego mroku, myślałam, że mnie to dyskwalifikuje aczkolwiek mam swój mroczny margines, jednak jego konstrukcja jest zupełnie inna, niż gotycka. taka raczej... jesienno - nostalgiczna banalne, co?
Offline
jesien, nostalgia to typowe. Rowniez dla mnie. Wiekszosc moich obrazow jest tak ciemnych ze trza na nie patrzec przez noktowizor Ale moze wezme sie za siebie i walne cos jasniejszego.
dodaje do artystow Odilon Redon, Leonor Fini, Renee Margitte
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-08-10 22:39:57)
Offline
ja jestem zupełnie zapuszczona, jeśli idzie o wiedzę z historii malarstwa, ale też wezmę się za siebie i skorzystam z rzuconych tu nazwisk. Muchę uwielbiam, resztę raczej średnio, ale też i pojęcie mam blade. jestem ignorantką pierwszej wody
Offline
już szykuję z przyjemnością będę uczestniczyć w wykładach Pani Profesor do października to nawet w kajecik się zaopatrzę
Offline
Jak bedziecie glosno chrapac to bede wiedziec ze mam skonczyc Ale jestem wyrozumiala
dobra, potruje jeszcze. Dla niektorych obecnie najwiekszym gotycyzmem w sztuce nie sa gotyckie katedry we Francji tylko dziela Victoria Frances. A kobitka produkuje taki kicz...Produkuje bo widac ze wiekszosc prac jest takich samych .
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-08-10 22:52:00)
Offline
Pinhead napisał:
szacunek, Karola. Giger i Beksiński to moi ulubieni artyści, obok Boscha, Dalego...
oki - wszystko się zgadza... poza kolejnością
Najpierw Z.Beksiński, potem Giger,Bosh i S.Dali.
Lautrekiem próbuje zarazić mnie moja przyjaciółka - na razie bez szczególnego skutku...
ale mam swojego prywatnego skromnego faworyta jeszcze.... to polski grafik i malarz późnego romantyzmu Artur Grottger... ma dla mnie znaczenie osobiste, bo wychowałam sie na jego sztuce - dzięki odnalezieniu w domu sporego zbioru jego rycin (reprodukcji) sama zaczęłam rysować i wogóle interesować się tą dziedziną sztuki....
a co do Beksińskiego....mogłam mieć jego obraz.
a konkretnie jego grafikę wykonywaną przy pomocy kompa.
Jakiś rok przed jego śmiercią w Kraku była wystawa jego grafik - kosztowały o ile pamiętam 300 PLN... ale wtedy było z moimi finansami tak krucho - że nawet taki informator wystawowy ( a' 5 PLN) był dla mnie wyzwaniem...
potem w jednej z krakowskich galerii wypatrzyłam jego obraz - malutki, wielkości małego monitora ( tak góra 15 cali)... w wielkiej złoconej ramie.
Kosztował 1200.
Chyba codziennie przychodziłam go oglądać i zastanawiałam się - czy go kupić, bo to była cała odłożona przeze mnie forsa...
W koncu zdecydowałam się - że zaszaleję .... przekonywalam sama siebie - że to lokata kapitału nie kaprys.
I tego samego wieczora usłyszałam w TV o morderstwie.... następnego dnia poleciałam do galerii z kasą- ale obrazu już nie było oczywiście... kobitka ze sklepu opowiadała o dantejskich scenach jakie się rozgrywały... o licytacji... nie chciała nawet podać kwoty - za jaką obrazek poszedł.
Wszyscy wiedzieli - że mistrz już niczego nie namaluje....a to, co jest wraca do muzeum w Sanoku i jest nie do kupienia....
mogłam mieć/kupić jeden z ostatnich będących w obrocie dzieł Beksińskiego.
AAAAAAAAAAAAAA !!!!
Ostatnio edytowany przez drzoanna (2008-08-11 02:35:26)
Offline
Kolejnosc dowolna zeby bylo jasne. Nie chce mi sie kombinowac ktory jest na ktorym miejscu. Grottger jak najbardziej - krzepiciel polskiego romantyzmu Co do Beksinskiego to mam nadzieje ze przezyl starcie z mopem Lautrec jest dobry pokazuje swiat takim jakim jest, jak Egon Schiele(zbok jeden i perwers ). Za to akademikom mowie nie.
do grona ulubionych artystow dodaje prerafaelitow.
Ostatnio edytowany przez Karola69 (2008-08-11 08:32:55)
Offline
Beksinskiego tyz lubie... ale ogolnie to sie malo tym interesuje... wole mangi i anime
Offline
z friedrichem się już pobieżnie zapoznałam, podoba mi się, teraz będę powolutku sobie studiować dzięki, karola
munch nie przemawia do mnie w ogóle, nie lubię groteski ani takich... przerysowań. niestety.
Ostatnio edytowany przez Bytheway (2008-08-11 19:22:05)
Offline
Co do Beksinskiego to mam nadzieje ze przezyl starcie z mopem
hehe - plakacik przezył - autograf jet lekko wytarty.... <wstydzi sie bardzo bardzo>
Offline
uff....Trzeba uwazac z mopem bo mozna miec wjazd na chate przez konserwatorow Dla mnie Friedrich jest w pierwszej trojce ulubionych artystow. Po obejrzeniu "Fridy" zaczelam sie bardziej interesowac jej dorobkiem artystycznym.
ps. Pozatym i sztuce historycznej mowie nie.
Offline
Podrzuce cos od siebie - co powiedzie na animowane obrazy, mam na mysli Bagińskiego konkretnie. Oglądajac jego animacje, mam wrazenie studiowania pojedynczych kadrów-obrazów, ułożonych w ruchoma całość. Jest bardzo...plastyczny, szczegółowy, tajemniczy. Katedra mocno kojarzy mi sie ze stylistyką Beksińskiego.
Offline