nie da rady chyba, skoro wcinam ogromniaste ilości jedzonka (co prawda omijam szerokim łukiem chipsy itp), i nie tyję ani troszkę...
Offline
Patrick Bateman
Zanim ktoś się zacznie odchudzać, niech poczyta coś fachowego, a nie liczy same kalorie!!
Dark, z całym szacunkiem, ale mało węglowodanów doprowadzi kogoś do wiecznego padania na pysk.
Trzeba:
1) jeść częściej, a mało,
2) jeść produkty o odpowiedniej dla naszej wagi i budowy ciała ilości składników odżywczych,
3) na noc ograniczyć spożycie tłuszczu,
4) jeść produkty zawierające węglowodany, tłuszcze i białka łatwo przyswajalne.
Wejdźcie sobie na jakąkolwiek stronę sklepu z odżywkami dla sportowców, zazwyczaj są tam porady dotyczące odpowiedniej diety.
Offline
Patrick Bateman
Pochłaniane z żarciem składniki odżywcze wg prawidłowej diety to w ok. 50% węglowodany oraz po około 25% tłuszcze i białka. Węglowodany to energia, nie masa.
Offline
ale dopóki jest energia z węglowodanów, nie spala się tłuszczy, chyba coś takiego jest?
Offline
dark napisał:
jeju ja dzisiaj tez za duzo zjadlam:(
2 kawalki drozdzowki
ryba po grecku
3 pierogi
pol kubka barszczu
salatka
karpik
2 plasterki szynki i kromka chcleba
razem kolo 1500 kcal
barszcz - kubas duży - bo na kaca nie ma nic lepszego, zwłaszcza, że sam robiłem
paszteciki - tak z 6, na cieście francuskim
beauf Strogon - też mojej roboty, z porcją kluseczek ślaskich
kaczka z tatarką + sałatka grecka
3 plastry łososia wędzonego
4 plastry pieczonej karkówki + 3 plastry pieczonego boczku - na zimno
0,7 l alkoholu wysokoprocentowego tzn wódek + soki rozmaite i cola
nie liczcie mi kalorii, było dużo, ale po tej ilości ruchu, jaką dzisiaj miałem, bo większość i tak spaliłem, ogólnie wyszło n to, że to ja przygotowałem święta, bo mama leżała chora, a ja robiłem za szefa kuchni, nadzorcę, dekoratora i jeszcze kilka pomniejszych ról
Offline
Patrick Bateman
To nie tak, Szczur. Tłuszcze łatwo przyswajalne pomagają przyswoić/zatrzymać w organizmie więcej wartościowych składników. Trudno przyswajalne po prostu odkładają się w organizmie. Nie chodzi o to, by się głodzić, tylko by jeść bardziej wartościowe pożywienie z łatwiej przyswajalnymi składnikami. W celu obniżenia wagi należy co najwyżej ograniczyć ilość spożywanych kcal o ok. 300-400, ale nie o tysiące!! (mówimy tu o normalnym człowieku, nie o hamerykańskim kaszalocie)
Offline
no tak, ale te tłuszcze, co zalegają w ciele, to nie ograniczając węglowodany i dodając dużo ruchu się ich pozbywa?
Offline
Patrick Bateman
Węglowodany nie mają tu nic do rzeczy. Ograniczysz węglowodany - nie będziesz mieć energii na hasanie, żeby zalegający tłuszcz spalić.
Offline
Nie no jasna sprawa, ja sie staram 3mac w granicach 1000, zero smazeniny, malo cukru no, duzo bialka i cwiczenia. Z tym ze po silce przybralam 4kg ale miesnie sa o wiele ciezsze niz tkanka tluszczowa takze to inna bajka.
Offline
Patrick Bateman
Dark, powiedz mi, ile ważysz, jak w skali od 1 do 5 ocenisz swą aktywność ruchową (1 - najniższa, 5 - najwyższa), a ja ci zaraz wyliczę, ile tego powinno być.
Offline
polecam jeździectwo, godzinka jazdy i kalorie aż się hajcają...
Offline
Patrick Bateman
Wygląda to tak:
1666 kcal,
97,5 g białka,
52 g tłuszczów,
202 g węglowodanów.
Offline
dark napisał:
Szczur napisał:
polecam jeździectwo, godzinka jazdy i kalorie aż się hajcają...
Nie stac mnie na jazde konna, chodze na silownie.
no tanie to nie jest, niestety ale bardzo dobrze robi na fizykę i psychikę człowieka...
Offline
Patrick Bateman
dark napisał:
dzisiejsze wyliczyles?
Wyliczyłem takie, jakie dziennie powinny być.
Offline
Pinhead napisał:
Pierogi z Biedronki polecają się na obiad No problemo.
tylko czasem skrzydełka w zęby się wklejają
Offline
Siamese Twin
Ale i tak nie ma jak dżem z biedronki choć duża ta biedronka musiała być
Offline