Vil, przeżyłem grypę, to i Sierra mi nie straszna
a sprzęt się tak łatwo nie poddaje, w końcu jest przystosowany do ekstrrremalnych akcji
Offline
Sierra napisał:
Dam dokładne wytyczne!!!!
Gekon, normalnie aż mi ślina pociekła z oczekiwania na te rozkosze....
Uważaj, Sierra, bo jak bedzie zbiorowe porwanie to sie gang-bangiem moze skonczyc a to nie do końca moze byc fajne
Offline
co prawda już to pisałem ale...
wespół w zespół, by żądz moc móc wzmóc
Offline
Frank Cotton
Bytheway napisał:
jezu.
a jednak katolicyzm?
Elena napisał:
Bytheway napisał:
jezu.
a jednak katolicyzm?
ale w regresji thró mhroczny jezu
Offline
Frank Cotton
niedługo dojdziemy do takiego stopnia mroczności, że po świecie beą latały makabryczne, krwawe owieczki, wiecznie smutne, martwe króliczki, a w oczku krwistym złote rybki będą recytowały biblię od tyłu
W sumie Jezus tak często mówił o Szatanie i piekle, że można go uznać za mrhocznego...
Offline
Elena napisał:
a w oczku krwistym złote rybki będą recytowały biblię od tyłu
ja chcę mieć takie soczewki < nie ma to jak lans >
Offline
Skrytojebczyni
Elena napisał:
rybki będą recytowały biblię od tyłu
Od tyłu? Ale to takie bezbożne...
Panowie, jakoś się dogadamy co do porwania, używania mnie oraz narzędzi jak również do poziomu stosowanej przemocy.
Offline
NIEEE!!! Elena, zlituj się, tylko nie martwe króliczki!!! Ma słabość do tych kłapouszków, bo sam kiedyś takiego posiadałem. Jak wyjeżdżałem na dłużej, to po wyjściu z klatki szedł do mojego pokoju i czekał, aż wrócę.
Offline
Skrytojebczyni
Też je uwielbiam, są cudne. Tak jak świnki morskie.
Offline
Skrytojebczyni
Ej, słuchajcie, jestem niepełnym Szmatanem-633 posty!
Szmatan ułamkowy?
Ostatnio edytowany przez Sierra (2008-10-08 22:51:57)
Offline
Frank Cotton
ojjjejj... ja też lubie króliczki... niestety mam uraz, bo jak byłam malutka (znaczy mniejsza niz teraz) to mój dziadek hodował - i jednego na jakąs okazje (chyba komunie starszej siostry) przyniósł w klatce do nas do domu... i ten króliczek posiedział jakieś 3 dni, aż pewnego makabrycznego dnia wróciłam do domu z przedszkolka, a tu króliczka nie ma tylko futerko wywleczone na drugą strone zostało
Diabeł Wcielony
Prawie jak Szmatan 95 albo 98%
Offline
Skrytojebczyni
To by oznaczało, że Szmatan jest wysokoprocentowy.
Offline
Viljar napisał:
NIEEE!!! Elena, zlituj się, tylko nie martwe króliczki!!! Ma słabość do tych kłapouszków, bo sam kiedyś takiego posiadałem. Jak wyjeżdżałem na dłużej, to po wyjściu z klatki szedł do mojego pokoju i czekał, aż wrócę.
Vil, ja się na taki romantyzm nie skuszę, klaskanie musi być brutal, bez żadnych kłapouszków
Offline
Królowa jest tylko jedna
"Małe, różowe króliczki lubią wódkę i ostry sex" - chyba tak to było, cytuję z pamięci .
A co dalej? W mordę se nalej - jak to mawia mój tata .
Offline
Diabeł Wcielony
Ocho chyba reklama dostowała się do tematu zbaczającego w pewnym kierunku. Czerwona bielizna? hmmm
Offline
Dreamer
Reinmar na krotko wrocil
Zepsulem modem ktorego naprawa kosztuje 670 zl bo tak pieprzony orange wymyslil...
Chce powiedziec ze tesknie za wami drodzy Goci
W Festung Breslau nudno i niegotycko i nikt nie slucha takiej muzyki przynajmniej w mojej szkole
Koledzy sie przez Mayhema i Behemotha a do tego Agonoize Combichrist Garden of Delight Sacriversum i Artrosis.....wyprowadzili z pokoju...
Moze ktorys z wroclawskich gotow zechce wpasc... zapraszam serdecznie
Podoba mi sie pomysl porywania Sierry
Z tym ze Gekon.... Grype mial kazdy i wiekszosc przezyla
A Sierre mieli nieliczni i jeszcze mniej liczni przezyli ))
Offline
Sierra groźniejsza niż grypa? :O
kiedy ona taka słodka i przytulna
Offline
Dreamer
Taaa...
Chcialem ja spotkac ale ona mnie postraszyla tylko glockiem czy inna beretta
Offline
Reinmar napisał:
W Festung Breslau nudno i niegotycko i nikt nie slucha takiej muzyki przynajmniej w mojej szkole
Koledzy sie przez Mayhema i Behemotha a do tego Agonoize Combichrist Garden of Delight Sacriversum i Artrosis.....wyprowadzili z pokoju...
hehe, nie dziwie się. lubie wszystkie rzeczy które wymieniłeś oprócz combicrista, ale nigdy nie męczę taką muzyką innych, bo rozumiem, że ktoś może nie rozumieć dlaczego De Misteriis Dom Sathanas to chwytający za serce album
Offline
Dreamer
Adalbert napisał:
Reinmar napisał:
W Festung Breslau nudno i niegotycko i nikt nie slucha takiej muzyki przynajmniej w mojej szkole
Koledzy sie przez Mayhema i Behemotha a do tego Agonoize Combichrist Garden of Delight Sacriversum i Artrosis.....wyprowadzili z pokoju...hehe, nie dziwie się. lubie wszystkie rzeczy które wymieniłeś oprócz combicrista, ale nigdy nie męczę taką muzyką innych, bo rozumiem, że ktoś może nie rozumieć dlaczego De Misteriis Dom Sathanas to chwytający za serce album
Ja nie sluchalem tego glosno na malych laptopowych glosniczkach na dobranoc puszczalem sobie Freezing moon i Funeral fog
Offline