Skrytojebca
http://wyborcza.pl/1,75248,5698792,PiS_ … smial.html
Nie dziwi Was, że niezbyt wysokich lotów kawały o premierze Donaldzie Tusku wywołują zgorszenie? Mnie dziwi. No bo w końcu nie tak dawno podobnych lotów kawały o premierze Kaczyńskim były na porządku dziennym. I nikt się nie oburzał. O wicepremierze Lepperze wyrażano się wielokrotnie jeszcze gorzej. I znów: nie powodowało to oburzenia mediów. Nie to, żebym bronił panów Kaczyńskich i Leppera. Uważam, że rządy SamoPiS to - delikatnie mówiąc - nie był najlepszy okres w dziejach Polski jako państwa. Nie rozumiem tylko, czemu na braciach Kaczyńskich wolno wg Gazety Wyborczej publicznie wieszać psy, a na Donaldzie Tusku już nie. Taka sama osoba publiczna jak i oni, nie?
Ostatnio edytowany przez Tibbets (2008-09-16 15:29:59)
Offline
Bo Tusk jest symbolem poprawności politycznej
Offline
Skrytojebca
No to tym bardziej to właśnie jego zwolennicy powinni się zachowywać w "poprawny" sposób.
Offline
Ale poprawność polityczna polega na tym, żeby niczego nie krytykować, a każdy światopogląd uznawać za w jakiś sposób wartościowy Innymi słowy poprawność polityczna często jest sposobem, by usprawiedliwić fakt istnienia pojebów
Offline
Skrytojebca
A widzisz, ja tam ostatnio o "poprawności politycznej" słyszę głównie od jej zajadłych wrogów, np. homofobów czy antysemitów. Najczęściej wtedy, kiedy im się kończą argumenty, więc zaczynają pleść o tym, że oni nie zamierzają dać się sterroryzować "poprawności politycznej". To także element toczącej się wojny propagandowej: przedstawić brak "poprawności politycznej" jako zaletę samą w sobie, a potem np. promować nauczanie o kreacjonizmie w szkołach jako "niepoprawne politycznie", a teorię ewolucji zwalczać jako "politycznie poprawną".
A wracając do tematu: pamiętacie piosenkę "Pierdolę Pera" Kazika (swoją drogą nie trawię Kazika, ale o tym kiedy indziej i gdzie indziej...)? Ciekawe, czy gdyby ktoś zaśpiewał "Pierdol Onalda Uska", to też by został promowanym przez media dyżurnym idolem młodzieży.
Offline
Skrytojebczyni
Bo na tym polega poprawność polityczna. Jak oni nas obgadują to jest źle, ale jak my to cacy. I tyle, wszystko zależy od tego, kto jest aktualnie u koryta.
Offline
otóż to - winni i źli zawsze są "oni"... a to, że czasem my stajemy się "onymi", to nie ma znaczenia - bo to nadal my...
Offline
Królowa jest tylko jedna
Oczywiście. To tak, jak z rożnica między kolektywem a kliką: kolektyw to MY, a klika to ONI.
Osobiście z jednej strony uważam, że wysocy urzędnicy państwowi powinni mieć sami do siebie dystans. Akurat tutaj premier Tusk ma przewagę nad prezydentem Kaczyńskim. Z drugiej strony nie pochwalam niewybrednych dowcipów na temat osób będących u władzy. Można sobie ich nie lubić, można mówić: "to nie mój prezydent/premier", ale teksty typu "Donald to stara k***" są żenujące i świadczą tylko źle o osobach je wygłaszających. I nie ma to nic współnego z ich zapatrywaniami politycznymi - powtarzam.
Ja nie uważam prezydenta Kaczyńskiego za dobrego polityka. Niemniej jednak uważam, że należy mu się szacunek, choćby ze względu na zajmowane stanowisko. Być może tylko z tego powodu.
Ostatnio edytowany przez Scarlett (2008-09-17 10:23:52)
Offline
Skrytojebczyni
Scarlett napisał:
Ja nie uważam prezydenta Kaczyńskiego za dobrego polityka. Niemniej jednak uważam, że należy mu się szacunek, choćby ze względu na zajmowane stanowisko. Być może tylko z tego powodu.
Należy mu się kula w łeb za skonfliktowanie nas z połową Europy i ośmieszenie na całym świecie. Oraz za wysługiwanie się czarnym szmaciarzom.
Offline
Popieram... może nie tak radykalnie z tą kulką, ale ogólnie tak.
Offline
Sierra - zgadzam się z Toba w 100 %. By, zradykalizuj sie trochę Kaczyńskiemu nie nalezy się żaden szacunek, jest reprezentantem umysłowej i pieniackiej polski B (mała litera zamierzona)
Offline
Królowa jest tylko jedna
Owszem, Kaczyński jest prezydentem wszystkich Polaczków (nie Polaków). Może ujmę w inne słowa to, co chciałam przekazać: otóż moim zdaniem Kaczyńskiemu nie należy się szacunek, ale należy szanować Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Obojętnie, czy to będzie Kaczyński, czy Kwaśniewski czy Sikorski (temu ostatniemu akurat szczerze życzę bojęcia tej funkcji).
Offline
Pinhead napisał:
Sierra - zgadzam się z Toba w 100 %. By, zradykalizuj sie trochę Kaczyńskiemu nie nalezy się żaden szacunek, jest reprezentantem umysłowej i pieniackiej polski B (mała litera zamierzona)
być może, ale jest człowiekiem, a nie naraził mi sie na tyle, żeby go zabijać - znam przypadki, które bardziej się kwalifikują
Offline
mam ich wiele - kazirodcy, pedofile, gwałciciele, mordercy, siostry boromeuszki, czy jak im tam, z przedwczorajszego superwizjera, bandziory na ulicach, przez których człowiek stara się zachowywać jak cień, nadęci kierowcy bez wyobraźni - generalnie mierzwa ludzka, o ile, rzecz jasna, jest sprawcą rzeczy, o które się ją posądza.
tyle w skrócie. plus kilka personalnych.
Offline
Skrytojebczyni
Scarlett napisał:
Owszem, Kaczyński jest prezydentem wszystkich Polaczków (nie Polaków). Może ujmę w inne słowa to, co chciałam przekazać: otóż moim zdaniem Kaczyńskiemu nie należy się szacunek, ale należy szanować Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Obojętnie, czy to będzie Kaczyński, czy Kwaśniewski czy Sikorski (temu ostatniemu akurat szczerze życzę bojęcia tej funkcji).
Nie czuję się polką, więc nie jest to mój prezydent. Ergo nie należy się tej kutasinie żaden szacunek z tytułu pełnionej funkcji.
Offline
ja tez nie czuje duzego przywiazania do kraju. Nie jestem patriotka. Trudno byc nia poniewaz sami polacy psuja ten kraj przez swoja mentalnosc i wybieranie nieodpowiednich osob do rzadzenia. Moglabym zyc w innym miejscu i byc szczesliwa. Jedyne co mnie tu trzyma to rodzina i przyjaciele. Dlatego dla zdrowia psychicznego i zobaczenia normalnego kraju mam zamiar w przyszlosci miec dwa domu - tu i za granica.
Offline