Skrytojebca
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … kiego.html
A tak na proces generała Jaruzelskiego patrzą Włosi. Widocznie z zewnątrz lepiej widać, że stan wojenny nie był fanaberią generała, tylko działaniem mającym na celu powstrzymać radziecką interwencję. Swoją drogą to smutne, że sądzi się człowieka, który uratował Polskę przed "bratnią pomocą".
Offline
Ja osobiście nie zgadzam się z Tibbetsem, nie jest oczywiste to o czym mówisz. Sam proces to jednak farsa, zostawmy to już historykom (ale nie takim rozpolitykowanym) i żyjmy dalej.
Offline
Ja uważam, że stawianie Jaruzela pod sad to kpina. Człowiek, który przez Sejm kontraktowy był wybrany pierwszym Prezydentem III RP, między innymi głosami tych, którzy teraz na niego plują, powinien być zostawiony w spokoju. Podobnie jak Tibb uważam generała za bohatera, człowieka który pamiętając Czechosłowację `68 uratował nas niejako od powtórki z rozrywki, tym razem u nas, w Polsce. Stan Wojenny, w czasie którego zginęło kilkanaście osób, byl najbardziej chyba łagodna formą zniewolenia, jaką można było wybrać. W Polsce, opozycje internowało się, trzymało w warunkach łagodnego więzienia, izolowało. W reszcie demoludów, Wałęsa, Mazowiecki, itp, dostali by kulke w łeb. To, że nie było terroru który groził opozycji śmiercią, to między innymi zasługa takich właśnie ludzie jak Jaruzel.
Offline