Spamer w naszym rozumieniu to osoba wplatająca pomiędzy wypowiedzi na temat tzw dygresje - czyli prowadzi rozmowe w normalny, naturalny sposób bez ogladania sie na konwenanse i inne wymuszone formy zachowań. Dlatego tu jest 10 postów na temat, potem 30 o pierdach, po czym w naturalny sposób wracamy do wlaściwego wątku. To jest czysty SPAM
Offline
Torso
Pinhead ogląda *************** - tym sie przynajmniej chwalił w pracy
Offline
U nas w pracy naprawdę był gość, co oglądał XXXXXXXXXXXX w pracy. W dodatku był kierownikiem. A najlepsze, że zanim przyszedłem do tego zakładu, to własnie kilka dni wcześniej go wyrzucili, bo ściągając film z, jakby to nazwać, wątkiem romantycznym , zainfekował kompa, a próba jego ratowania o mało co nie rozwaliła całego serwera. Tak mi przynajmniej opowiadano.
Offline
A mamy w pracy kolege co oglada iksy Zreszta byl o to dym kiedyś. Niewazne, kij mu w oko Butch..pochwal sie lepiej którą wersje Stalingradu lub Alei Snajperów sciagasz w tym tygodniu ?
Offline
http://wyborcza.pl/1,75248,5487467,Mity … ziezy.html
Ja też nigdy nie miałem autorytetu, ale jestem dzieckiem przedwcześnie dojrzałym emocjonalnie
Offline
a ja chyba nie chcialbym za szybko dojrzec...
Offline
no wlasnie kurwa nie w robocie kibluje
Offline
zajawke... no mialem niby, choc czym bylo blizej tym mniej mi sie chcialo jechac... ale tak naprawde to sie rozeszlo o kase
Offline
Dziwne... im bardziej poznaję środowisko gotyckie, tym mniej mi się chce jechać na CP. Nie bierzcie tego do siebie, gdyby jechało któreś z Was to pewnie bym się wybrał Tylko że nawet znajomi, którzy tam byli, mówili, że jedynymi ludźmi, z którymi warto rozmawiać, są ci z wioski DM - i to nie są sprawozdania samych depeszów, uczciwie mówię!
Offline
a ja tam bym pogadal z calym mnostwem innych osob, a niektore z nich znam juz kupe lat... wszedzie sa parapety i plastikowe lale... a moze ja mialem farta i trafialem na fajnych ludzi
Offline
Chyba masz farta po prostu. Ja musiałem do Poznania jechac, zeby kogoś fajnego poznać z tego środowiska
Offline
a ja tam poznalem i w wawie i we wrocku i w krk tez...
mimo wszystko nawet gdansk bym powiedzial... zreszta nie ma co sie przekrzykiwac kto gdzie kto... ale chyba ogolnie mam farta do ludzi a moze po prostu poznaje ich tak duzo ze szansa spotkania kogos fajnego jest wieksza
Offline
A ja w przyszłym roku pojade, chocby sie miało zesrać i niebo by mi na łeb spadło. Dla muzyki głównie, ale jestem na stówke przekonany że jeszcze pare fajnych osób przy tym poznam.
Offline
ja na 100 jechalem w tym roku i dupa zbita.
Offline
no mozna tak zalozyc ;P
Offline
nie wiem kto powinien sie gotowac bardziej
Offline
ale pod warunkiem jednym, ja nie pije czystej wodki
wisnia, browary, wino cokolwiek byle nie czysta wodka
Offline