nie wiem jak tam u was we swiecie - ale tu w Kraku jest burza... nie jakas masakryczna ale zawsze... a za parenaście minut zaczyna sie ten horror, na który się szykuję od tygodnia... i nie wiem czego będe się bała bardziej - burzy czy horrorowego widma ... jestem sama w domu... jasne - obłożę się pluszakami - zapalę wszystkie lampy - ale czy dam radę?
jak już nic nie napiszę - znaczy, że albo dostałam zawału albo - że to widmo wylazło z telewizora i przymierza się do przejścia przez monitor - aby dobrać się .... DO WAS !!!!!!!!!!!
Ostatnio edytowany przez drzoanna (2008-07-14 00:52:58)
Offline
Przenosze tekst Viljara bo zaraz zginie i nikt juz nie będzie miał okazji się uśmiać tak serdecznie jak ja przy lekturze
Spamu nie uprawiałem
Tematu się trzymałem
Dlatego modem jestem dziś – postrachem dla spamerów
Trzy razy im mówiłem
Uprzejmie ich prosiłem
Lecz oni do spamerstwa wciąż zachęcali userów
Więc dałem warna im
Co myślą sobie
Co myślą dranie te - spamować będą nam
Gdy w Pubie Pod Trumienką
Za łby się ostro wzięto
O miejsce pierwsze w liczbie postów ostro się tam lali
Trzy razy im mówiłem
Uprzejmie ich prosiłem
Lecz oni nie słuchali mnie - spam ciągle uprawiali
Znów dałem warna im
Co myślą sobie
Co myślą dranie te - spamować będą nam
W temacie o miłości
Gdynianin w wielkiej złości
Wylewać zaczął żale swe, inni się dołączyli
Trzy razy im mówiłem
Uprzejmie ich prosiłem
Lecz spory te wciąż trwały, więc do czynu mnie zmusili
Znów dałem warna im
Co myślą sobie
Co myślą dranie te - spamować będą nam
Ostatnio przez przypadek
Los też mnie kopnął w zadek
Rozsądnie chcąc rozstrzygnąć spór sam w spamerstwo się wdałem
I modzi mnie dorwali
Po d… fest przylali
A gdy protesty chciałem słać
Zły wyrok usłyszałem:
A dajcie warna mu
Co myśli sobie
Co myśli oszust ten- spamować będzie nam
Offline
i wersja 2 - autor ten sam
Hymn wersja 2.0
Śpiewa się na melodię "Morskich opowieści":
Spostrzegli moderatorzy
Że spamerzy portal psują
Więc się wzięli do roboty
I posty kasują
Ref.
Hej ha, kasujmy posty
Hej, kasujmy bez żalu
Już nie będzie spamowania
Na naszym portalu
Wpierw brutalnie uderzymy
W lokal zwany „pod Trumienką”
Jak sprzątanie tam zrobimy
Zaśpiewają cienko
Ref. …
Spamerzy się wystraszyli
Prawie postów już nie piszą
W gwarnym lokalu Pod Trumną
Dziś nastała cisza
Ref. …
Spamerzy lament podnieśli
Wolność słowa ginie w oczach
Po ostrzeżeń otrzymaniu
Żaden nie podskoczy
Ref. …
Vania z Raukiem lamentują
Postów stracili połowę
Jak spamować nie przestaną
To polecą głowy
Ref. …
Reinmar własny blog zakłada
Viljar uciekł do Depeszów
Portal gotycki umiera
Kto nas dziś pocieszy?
Ref. …
Jeden Pinhead się nie poddał
Pomógł naszym bohaterom
Własny miniportal stworzył
Ratując spamerów
Ref. …
Jeśli myślisz, że piosenka
Wcale się nie trzyma kupy
To popracuj sam nad hymnem
Nie zawracaj d…
Offline
Królowa jest tylko jedna
-Mamo, ja wariat!
-Nie, synku, ty poeta!
A tak na poważnie: pięknie wiersze waćpan piszesz:).
Offline
wiersze...
myjta sie dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny... to jest piekny wiersz
Offline
Królowa jest tylko jedna
Wiersz Magdy Samozwaniec z dedykcją dla tych, co wcześnie muszą wstawać i bardzo tego nie lubią:
Kto rano wstaje, temu żona daje
Śniadanie, a nie to
co wam się zdaje:P
temu pies liże twarz
aż musisz wstać
psiamać!
Słońce po kątah sie szwęda, w uszach brzmi stara komenda:
"Lewa, lewa, lewa, lewa!"
Więc wstajesz lewą nogą
i piszesz lewą nogą.
A potem, ech
cały dzień pech!
Offline
Królowa jest tylko jedna
Ajajajajajaj!! Mam nadzieję, że nie naraziłam się na żółtą kartkę! Postanawiam się poprawić i więcej grzeszyć, zatem ten post jest iście spamerski:D.
Offline
Królowa jest tylko jedna
Uff, ulżyło mi!
A teraz będzie SPAM!!!! ]:->
Jako, że przetestowałam opcję "edytu", to dodam wierszyk, który mnie się przypomniał (nie pamiętam czyjego autorstwa), pozwoliłam sobie nieco go przerobić:
Uczciwy byłem,
Wódki nie piłem,
Na forach nigdy nie spamowałem.
Ale przez portal gothic.pl strasznym spamerem się stałem.
Ach matko droga, ach matko miła,
wiem, że bierze cię teraz cholera,
że twój jedyny syn ukochany
wyrósł na strasznego spamera
Ostatnio edytowany przez Scarlett (2008-07-17 22:18:01)
Offline
Królowa jest tylko jedna
Hehe, właśnie nie pamiętam, ale zytałam kiedyś artykuł o tym TFUrcy w jakimś czasopiśmie. Obywatel ów był niedocenianym poetą, wszysy się z niego śmiali, wiec się załamał i został trzepiącym kasiorę biznesmenem. Jednak nie zapomniał o poezji i wydał, własnym sumptem, swoje wiersze. Zapewne też zapłacił autorowi artykułu. Pamiętam jeszcze jeden jego wiersz, pod jakże intrygujacym tytułem "Straciłem kontrol". Oto on:
Straciłem kontrol
Siedziałem sobie przy magistracie
Buźkę moczyłem w denaturacie
Tyś się zjawiła, piękna jak sen
Straciłem kontrol (!) nad sercem swem
Offline
z twoich, krakowskich klimatów pamietam tytul rewolucyjnego wiersza z czasopisma BRUlion - "Flupy z pizdy" Niestety tresci nie pomnę Ale w połowie lat 90tych była to skrajna prowokacja. jednocześnie ogłosil się Świetlicki z zespołem, nagrali Ogród Koncentracyjny i zrobiło sie ciekawie....
Offline
Królowa jest tylko jedna
Moi mili parafianie! Niniejszym informuję, że biorę urlop od spamowania. Wyjezdżam zaraz do Warszawy, gdzie nie zabieram kumputra, wracam w niedzielę. Być może, jak mnie przypili, to poproszę męża o możliwość pospamowania z jego maszyneryi, niemniej jednak jest to mało prawdopodobne. Nie lubię, jak ktoś korzysta z mojego kumputra (wyjątkiem jest mój tata) i nie chcę maużona narażać na podobne odczucia. Tak więc miłego spamowania i do zespamowania się po moim powrocie.
Offline
a ja myslalem, zes juz w drodze do tatusia mego
dziwnym pociagiem jedziesz:D
Offline
i kolejny tekst Viljara - zachowany dla potomności
Wielkieś Ty uczyniła pustki w sercu moim
Twierdzo Alternatywna tym zniknieniem swoim;
Gdyż sześćset kilometrów i pięćdziesiąt jeszcze
Znad Bałtyku do Kłodzka jechałem pospiesznym
Mając wielką nadzieję na koncert wspaniały
Gwiazd, co z Niemiec przybyły i grać dla nas chciały.
Tak nie bacząc na trudy i klimat kapryśny
Pod dniu całym na miejsce dotarłem pomyślnie,
Miasto cudne zwiedziłem, twierdzę obejrzałem,
Z Poznania z przewspaniałymi ludźmi się poznałem.
Cóż jednak, gdy berety wredne moherowe
Wszelkich czynów okropnych podjąć się gotowe
W cęgi się uzbroiły, do Twierdzy dostały
I szkodę wyrządziły, bo kable przerwały.
Koncerty odwołane, mroczni ludzie płaczą
Bo gwiazd alternatywnej muzy nie zobaczą.
Chcąc znaleźć pocieszenie, poszli do Korony,
Ale ludzie miejscowi wezwali ochronę.
Choć przybysze z daleka nie szukali zwady
Obsługa ich wygoniła, ot tak, dla zasady.
Kto wie, czym się przybysze w Kłodzku narazili:
Może czarnym swym strojem ludzi wystraszyli?
Chyba jednak to prawda, co starsi gadają:
Czego nie rozumieją, tym i pogardzają
Puści ludzie, co czytać po szkole przestają
I postronnym za siebie myśleć pozwalają
My na szczęście nadziei jeszcze nie tracimy
Wierząc, że o muzykę walkę zwyciężymy
I że liczne przed nami koncerty, imprezy
I zwycięstwo do ludzi myślących należy.
Offline
W kwestii tesktu pisanego pod Morskie Opowieści...
Pozwolę sobie przytoczyć historię Morskich Opowieści właśnie. W oryginale to się nazywa "Drunken Sailor", w pierwotnej wersji po polsku miało tytuł "Z pijanym żeglarzem" i opowiadało o tym, jak należy potraktować marynarza, który przegiął z piciem o jeden raz za dużo i należy go tego oduczyć. Później niejaki Jan Kasprowy napisał pod tą samą melodię własny tekst pt. "Morskie opowieści" właśnie - złożony z 11 zwrotek + refren. Była formą typowo tawernianej rozmowy marynarzy opowiadajacyc h coraz bardziej przesadzone opowieści. Do tych zwrotek żeglarze z całej Polski zaczęli układać własne zwrotki i obecnie zarejestrowanych jest ich ok. 250 (!).
Po co to piszę? Ano dlatego, że liczę na kolejne zwrotki szanownych użytkowników:D Tematyka dowolna
Offline
http://szanty.art.pl/spiewnik/piosenka.php?id=467
Jacy fachowcy? Niektóre są jak widać gorszej jakości, inne lepsze. A pisać może każdy. A co, ja niby fachowiec? Wiesz ile literówek robię? Prawie każdego posta piszę w Wordzie, żeby mieć pewność, że nikt nie pokręcę
Offline