Jakby coś, to swoje arty, wierszyki i inne mam... właśnie wpisy na forum mnie martwią. Czytanie postów sprzed paru miesięcy to niezła rozrywka, zwłaszcza jeśli mowa o "Mrocznych Złotych Myślach"
Offline
ech - wykazałeś sie przewidywaniem lepszym niz ja... ja dokładnie wczoraj powymazywałam z notatnika na pulpicie cały swój 1 blog bo mi miejsce zajmował.... pomyślałam - jest na AG, po co mi na pulpicie.... ;/
i tak z każdą pisaniną - po przeniesieniu na AG deletowałam.
w sumie wszystko mam w blogu, więc żeby choć blog... - to taki plan minimum
ale pierdolę czarnowidztwo - robię gimnastykę poranną biorę prysznic i idę po piwo
Offline
Królowa jest tylko jedna
Waćpani Drzoanno, spełnienia marzeń, znalezienia TEGO jedynego długowłosego blondyna i duuuużo uśmiechu!!
Offline
Le Mademoiselle
[swat mode] z tatuażem L. na ramieniu [/swat mode]
Ostatnio edytowany przez Elegant_Androgyne (2010-01-04 21:12:30)
Offline
a - i chciałam zauważyć - że AG jest mi bardziej potrzebne do życia niz tlen, piwo i długowłosi blondyni.
To powiedziałam ja, Drzoanna, jubilatka.
Offline
Makarou de seur
Wszystkiego Najlepszego!
Offline
zaczynam sie denerwować - nie działa od blisko pół godziny.
chyba musze porozumiec się ze znajomymi dresami w sprawie wpierdolu.
Ostatnio edytowany przez drzoanna (2010-01-05 03:18:58)
Offline
Torso
...Drzo...obyś ciągle miała tyle energii.... Pin...dzięki za chęć pomocy...ale dałem rade...miałeś racje Kasper jest do ...jak codzienne szare życie ?...
Offline
Drzo, spokojnie. Jeszcze trochę. Prawda jest taka, że bez względu na to gdzie byśmy kupili hosting, awaria może się zdarzyć w każdej chwili. Altergothic będzie działał - nie mam wątpliwości. Nie spieszy sie nam nigdzie, prawda? Internet jest wieczny
edit: jest postęp - strona domowa hostit.pl działa. Można wejśc na panel logowania klienta, ale ten ma info o czasowym wyłączeniu. Poczta i strony nadal sie nie zgłaszają, ale juz coś się chociaż dzieje.
Offline
Cóż, pozostaje ich dopingować z całego serca...
<bierze niebieskie pomponiki i ćwiczy choreografię>
Offline
Pinhead napisał:
Drzo, spokojnie. Jeszcze trochę. Prawda jest taka, że bez względu na to gdzie byśmy kupili hosting, awaria może się zdarzyć w każdej chwili. Altergothic będzie działał - nie mam wątpliwości. Nie spieszy sie nam nigdzie, prawda? Internet jest wieczny
edit: jest postęp - strona domowa hostit.pl działa. Można wejśc na panel logowania klienta, ale ten ma info o czasowym wyłączeniu. Poczta i strony nadal sie nie zgłaszają, ale juz coś się chociaż dzieje.
jase jasne:)
szkoda - że cierpliwośc nie jest moją zyciową cechą ..
wczoraj w nocy kończyłam opowiadanko o Sylwku i probowalam wstawić w bloga.
zabraklo kilku linijek - nie zmieścil się...
próbowalam poobcinać odstępy i różne takie - ale to chyba chodzi ilośc znaków...
więc założyłam nowego bloga - w trakcie przenoszenia tego dlugaśnego artykułu padl serwer.
wrrrrr...
<gryzie i drapie>
Offline
Może wstaw to nie jako element bloga, ale jako felieton na przykład
Offline
Skrytojebczyni
Cześć użyszkodnicy!
Dopiero teraz tu dotarłam i czytam, was is los...I już wiem, że to awaria, a nie złośliwa konkurencja <ociera pot z czoła>
Ale fajnie wrócić na stare podwórko.
Drzoanko - życzenia złożę ci już na tym DRUGIM AG.
Ostatnio edytowany przez Sierra (2010-01-05 15:18:27)
Offline
Torso
Pinhead napisał:
Drzo, spokojnie. Jeszcze trochę. Prawda jest taka, że bez względu na to gdzie byśmy kupili hosting, awaria może się zdarzyć w każdej chwili.[...]
Hostit po prostu pokazuje olewanie klientów, albo ujawnia fatalną bazę techniczno-administracyjną.
Pin, na Twoim miejscu bym im wypowiedział umowę, z żądaniem zwrotu nadpłaconej kasy i poszukał czegoś lepszego.
Jako firma, mamy kilkuset klientów na hostingu, i od dobrych dwóch lat nie zdarzyła się żadna awaria, a te, które były wcześniej (ze dwie albo trzy przez dwa lata) nie przekraczały czasowo kwadransa, i już dostawałem maile od zaniepokojonych klientów, więc nie wyobrażam sobie, żeby np. firma była przez dobę odcięta od systemu CRM czy ERP, ponieważ w przypadku dużych przedsiębiorstw powoduje to straty idące w dziesiątki tysięcy złotych za każdą godzinę, a w przypadku struktury rozproszonej (oddziały) praca na backupach rzadko kiedy jest możliwa. Np. 6h przestoju (awaria rozdzielni elektrycznej) w jednym z miejsc, gdzie byłem administratorem sieci wygenerowało blisko 15.000PLN strat - w takim przypadku wytoczyłbym sprawę Hostit i zażądał ich pokrycia. Chyba, że tak umowę skonstruowali, że nie są za nic odpowiedzialni, ale to świadczy tylko i wyłącznie o ich braku profesjonalizmu - jedną z cech dobrego usługodawcy jest pisemna odpowiedzialność za niewykonanie lub zaprzestanie świadczenia usług.
Być może trochę zanadto się rozpisałem ale jako, że pracuję w tej branży, to irytują mnie takie wirtualne lub efemeryczne firemki, których właścicielom wydaje się, że można postawić gdzieś kilka maszyn i świadczyć profesjonalne usługi. Niestety, tu profesjonalizm wiąże się z kosztami, zaczynając od serwerów usług, poprzez serwery backupowe, kilka niezależnych łącz międzyoperatorskich, routery, firewalle czy bridge filtrujące, aż po UPS'y, generatory prądu, klimatyzację serwerowni i no cóż... dobrych administratorów, czuwających na miejscu całą dobę.
Edit: literówki.
Ostatnio edytowany przez werther (2010-01-05 15:31:16)
Offline
Dowcip polega na tym, że Hostit to resellerzy, kupują miejsce na serwach od m.in OVH i paru innych operatorów. Swojego mają niewiele, lub zgoła nic - a patrząc na to jak padła ich własna strona domowa, śmiem twierdzić że nic. Dla pewności, po uruchomieniu serwisu oprócz standardowego backupu bazy danych wykonam również kopię Portalu na lokalny dysk - i w razie powtarzających się tego rodzaju akcji będę rozglądał się za nowym hostingiem. Razem z moimi klientami - bo serwerów wirtualnych jakie postawiłem i którymi administruję w hostit mam sześć.
Rozumiem awarie - ale rozumiem też, że szanujący się operator MUSI mieć opcję zapasową, włączaną do sieci natychmiast po padzie głównego mainframe`u.
Po prostu żenada.
Wstyd i poruta.
Offline
Dreamer
Reinmarowi udalo się jakims cudem dotrzec do strony (Punowy AG jest oznaczony w szkole jako +18)
@ Pin.
Proponuje , zrobic kilka kopii na roznych dyskach (znajoma miala forum o anime, 2 lata pracy, w jednym czasie padlo forum i jej dyski. Naruszenie baz i rejestrów i wszystko poszlo w pizdu)
Ostatnio edytowany przez Reinmar (2010-01-05 15:47:00)
Offline
Siedzę sobie, zerkam tu i tam i przeglądam jakieś stare wątki - zazdroszczę Wam, wiecie? Poziom abstrakcji niektórych dyskusji rozwalił mnie absolutnie:) Stare AG było niesamowie; nie mam oczywiście nic przeciwko nowszej wersji ( poza tym, że teraz nie działa ) ale panujący tutaj klimat - magia.
Offline
Dreamer
Mnie rozbawilo czytanie tematu "Pol roku temu poznal gotyk i co dalej?"
Offline
Kolejna informacja z centrali:
Pracownicy hostit (uwaga) RĘCZNIE kopiują zawartość macierzowych dysków na nowe W odróżnieniu od porannego komunikatu nie potrafią podać już czasu usunięcia awarii. Nadal są zdania że dane nie zostały uszkodzone
proponuję rozbić tutaj obóz, okopać się i rozpocząć wybory drużyny Pierścienia jaka pojedzie do Wroca by wypierdolić z laczka komu trzeba.
Offline
Makarou de seur
najlepiej żeby krzyczeli: Odra Opole! wtedy nie wróci nikt żywy z naszej drużyny
Offline
Karola69 napisał:
najpierw owa druzyna pojdzie na przeszkolenie do kibicow
E tam, nie musi - wystarczy że Gekon z Wolffem podejma się przewodniczenia naszej delegacji wdzięczności do adminów z hostit
Offline
Makarou de seur
a co, Gekon , mimo swojej poczciwej buźki jest kozakiem???? <szok>
Ostatnio edytowany przez piggyinthemirror (2010-01-05 16:17:36)
Offline
Viljar napisał:
Może wstaw to nie jako element bloga, ale jako felieton na przykład
jasne - zawsze tak robię, umieszczam i tu i tu.
Myślę - że jako art/felieton spoko się nadaje, ale chciałabym mieć w moim blogu całą moja pisaninę zebraną do kupy ...
Offline
Diabeł Wcielony
Karola69 napisał:
najpierw owa druzyna pojdzie na przeszkolenie do kibicow
Tiaaaa... najlepiej i kibiców z kilku różnych, niekoniecznie zaprzyjaźnionych ze soba klubów
Pin- nie znam się tak dobrze, ale kopiowanie, czy "wklepywanie" ręcznie zajmie im chyba duuużo czasu...
Treuvine napisał:
Siedzę sobie, zerkam tu i tam i przeglądam jakieś stare wątki - zazdroszczę Wam, wiecie? Poziom abstrakcji niektórych dyskusji rozwalił mnie absolutnie:) Stare AG było niesamowie; nie mam oczywiście nic przeciwko nowszej wersji ( poza tym, że teraz nie działa ) ale panujący tutaj klimat - magia.
Wtedy to były nasze spamerskie początki, a siedzenie i pisanie wieczorami np. kilku/nastu osób w jednym wątku bywało bardzo ciekawe Nasze myśli mogły potoczyć "rozmowę" w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. A następnego dnia zastanawialismy się, zadając sobie pytanie, niewątpliwie filozoficznej natury, o ssoooo chozzziii?
EDIT noch einmal: Wystarczyło, żebym przeczytał kilka stron z paru wątków na chybił trafił. Ależ to były dyskusje. Jak by powiedział wyimaginowany (a może nie ) poeta: Myśli moje splątane gnają na galopującym rumaku, nie wiadomo gdzie dotrą
Ostatnio edytowany przez Dunkelheitsmann (2010-01-05 16:38:17)
Offline