przynieść ci kanapki na drogę powrotną?

W zeszłym roku jak byliśmy na sylwestra w Poznaniu to zatrzymaliśmy się w tym pensjonacie: http://www.ieczo.pl/index.php?prtlid=42

Bardzo przytulne pokoje,komfortowe, czyste.Poza tym wszędzie blisko.

Mnie nie stać na pensjonaty. Decyzje już zapadły, choć do wiadomości publicznej nie zostały jeszcze podane: nie przedłużą nam umów.

Póki co, jestem w nastroju euforycznym i wszem i wobec sieję w pracy czarny humor i kąśliwe dowcipy pod adresem kierownictwa

Dworzec poznański ma wygodne ławki Zawsze możesz dać w pysk policjantowi i zapytać, czy za to cię w areszcie przenocują

NIe wiem, ale bazyl słynie z towarzystwa 18 minus 

Zamkniemy sie we wlasnym gronie i bedziemy Tajemniczo Oznakowana Druzyną AG, będziemy mhrocznym, odizolowanym towarzystwem niedostępnym dla innych ojj, laski będa leciały na chłodnych mroczniaków z logo AG na klacie

Pinhead napisał:

Zamkniemy sie we wlasnym gronie i bedziemy Tajemniczo Oznakowana Druzyną AG, będziemy mhrocznym, odizolowanym towarzystwem niedostępnym dla innych ojj, laski będa leciały na chłodnych mroczniaków z logo AG na klacie

Genialna wizja po prostu
Można wymyślić jakąś mroczną gadkę, gdyby ktoś pytał kim jesteśmy np:

"Nie ma nas, a jednak jesteśmy- tak jak mrok i chłód są, lecz zarazem przynależą do nicości. Tyle możemy mówić, na tyle pozwolił Ojciec Założyciel".

Lasek nigdy nie za dużo

na plecy naprasuj sobie fote w kaszkiecie Bedziesz jak 2Twarze z Batmana wersja diabelska i anielska

Tak w ogóle kiedyś się schlałem w sztok w bazylu i byłem ubrany w marynarkę
Jak są w Bazylu otworzone drzwi na podwórze to jest tam drabinka  na dach. I byłem po 2 piwach i 4 dość mocnych drinkach więc właziłem na tę drabinkę a potem na taką jeszcze wyższą i złaziłem taką trzecią co powtórzyłem ze 4 razy. Moja koleżanka z którą tam poszedłem nie była zadowolona. Potem przywdziałem elegancki prochowiec po moim dziadku, szaliczek i wyszedłem z nią i wracaliśmy, ale na garbarach się położyłem na chodniku i stwierdziłem że dalej nie idę. ALe mnie przekonała do marszu. Potem na kolejnej ulicy (Szelągowska) dostałem jakiegoś napadu- przebiegałm przez nia w te i we wte, a następnie znowu położyłem się na chodniku. Zadzwoniłam na domofon do 2 domostw i zatknąłem komuś za wycieraczkę od samochodu dość dużych rozmiarów gałąź. Jak widać elegancja nie zawsze idzie w parze z zachowaniem eleganckim

Ostatnio edytowany przez Adalbert (2008-11-20 16:07:48)

Mam pytanie, na DarkPlanet.pl jest info, że są 3 opcje cenowe za wjazd na imprezę: za 100zł (opcja full-wypas), 50 zł i 20zł (opcja suchar). Gdybym wziął opcję suchar, jak może wyglądać zaopatrywanie się w napoje i strawę we własnym zakresie w klubie?