Heh, a my mamy we Wrocławiu naszą Iscarię-Alicję i to dziewczyna o anielim sercu.
Moja mama była Ala, mam jeszcze jedną koleżanke Alicję i jest też przekokana.
Może to jest tak, że jeśli trafimy na kogoś kto nam nie przypasuje to później zawsze imię kojarzy nam się negatywnie.Ja mam tak z Monikami na przykład.
Offline
Frank Cotton
ja też mam tak właśnie z Monikami... - same złe wspomnienia
Królowa jest tylko jedna
Rozmowa królowej z kolegą Z. :
Kolega Z.: Jak będę miał syna, to dam mu na imię Józef.
Królowa: Mnie sie Józef kojarzy z żulem spod sklepu nocnego.
Kolega Z.: To dam mu na drugie Józef - żeby go pod nocny nie ciągnęło
Ostatnio edytowany przez Scarlett (2008-10-26 16:21:53)
Offline
Vanessa napisał:
Uprzedzenia do imion z powodu złych skojarzeń z konkretnymi osobami ,to ,ciekawe ,ja też tak mam.
u mnie to działa też w drugą stronę - jeśli jakiś facet nosi jedno z imion moich największych miłości (Jarek lub Paweł) od razu jakoś cieplej na niego patrzę....
a ostatnio poznałam pewnego Pawła... i aż mnie wkurza, że jest taki jakoś mało fajny.... jak wogóle może nosić TO imię ...
Offline
Diabeł Wcielony
Elena napisał:
a syn mojego Krzesnego ma na imie Nikodem - Nikuś na niego wołają
i tak mówcie co chcecie, ale nie ma takiego imienia - powtarzam NIE MA - które wymiatałoby bardziej niż BOŻYDAR - już nawet tego Barnabe zniose
U nas w Gdańsku był jakiś czas temu pewien "biznesmen" tzn. gangster o imieniu Nikodem. Mówili o nim Nikoś. Elena- a co powiesz na Bożywoja albo Bogumiła?
Offline
Frank Cotton
całkiem niedawno odebrałam telefon do mojego ojca - dzwonił jakiś pan Adolf
Makarou de seur
a imię Walter, albo Zyglinda? obciach...
Offline
Frank Cotton
przypomnial mi sie Gracjan - temu tez sie trafiło tylko on sobie z tego sprawy nie zdaje
Skrytojebczyni
A jeden z naszych kontrahentów nazywa sie Cipkowski
Natomiast ja mam fatalne doiświadczenia z osobnikami o imieniu Paweł-wszyscy byli popierdoleni równo. Unikam ludzi o tym imieniu.
Offline
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale koleżanka na studiach opowiadała o swoim sąsiedzie, który nazywał się Hujwiejak. Wyobraźcie sobie, że takiego gościa zatrzymuje policja:
- Nazwisko proszę
- Hujwiejak
- Mam uwierzyć, że nie wie pan, jak się nazywa?
Offline
Diabeł Wcielony
http://polskalokalna.pl/news/pamietam-p … za,1200772
Jak wynika z artykułu zdarzają się mocno dziwne imiona a np. w Poznaniu mają jedną Vanessę.
Offline
Z artykułu wynika, że bardzo popularnym obecnie imieniem jest Zofia.Szczerze mówiąc, nie kierowałam się "popularnością" tego imienia, myślałm, że jest trochę archaiczne.Poza tym kojarzyło mi się dobrze, z moja babcią, która była mi b. bliska osobą.
Ale nie spotkałam się z tym imieniem wśrod innych dziewczynek, więc nie wiem jak z ta popularnością.
Natomiast Jakubów jest cała masa, fakt.I Kacperkow rownież.
Offline
Sierra napisał:
Natomiast ja mam fatalne doiświadczenia z osobnikami o imieniu Paweł-wszyscy byli popierdoleni równo. Unikam ludzi o tym imieniu.
ojej ojej....
ale zapewniam Cię - że to nie reguła.... znam samych fajniastych Pawełków ( włączając w to Mojego Byłego, który jest popierdolony tylko odrobinę - znaczy całkiem w sam raz )
a ten jeden nie całkiem fajny to jest jedynie mocno cipowaty - stan popierdolenia utrzymuje się na słusznym poziomie ....
Offline
Ja mam złe doświadczenia z Mateuszami (kretyni to mało powiedziane) i z Katarzynami (każda jedna była wredną egoistką i donosiła na kolegów naczuczycielom/wykłądowcom/pracodawcy). Dobre mam z Izami (inteligentne bestyje) i z... Markami (wszyscy równo popierdoleni, ale w pozytywny sposób)
Offline
Królowa jest tylko jedna
cold napisał:
Z artykułu wynika, że bardzo popularnym obecnie imieniem jest Zofia.Szczerze mówiąc, nie kierowałam się "popularnością" tego imienia, myślałm, że jest trochę archaiczne.Poza tym kojarzyło mi się dobrze, z moja babcią, która była mi b. bliska osobą.
Ale nie spotkałam się z tym imieniem wśrod innych dziewczynek, więc nie wiem jak z ta popularnością.
Natomiast Jakubów jest cała masa, fakt.I Kacperkow rownież.
Ja znam dwie małe Zosie. To dużo, zważywszy na fakt, iż raczej niewielu mam znajomych wśród małych dzieci.
Podoba mi się nadawanie potomkom archaicznych imion. Synek znajomych dostał na imię Franciszek. Kolejny synek kolejnego znajomego (ten już trochę starszy) otrzymał bardzo ładne imię: Bruno. Szkoda tylko, że nie pasuje do nazwiska: Ząbek . Podoba mnie się także imię mojej prababci, obecnie raczej niespotykane: Honorata.
Offline
Eufemia to było imię mojej wychowawczyni z podstawówki w klasie od 5-8, niesamowicie energiczna choć po pięćdziesiątce, wszyscy ją lubiliśmy.
Offline
Makarou de seur
u mnie w LO bioli uczyła niejaka Zinaida, wredne babsko , dobrze że nie miałem z nią lekcji...
Offline
Makarou de seur
teraz jak napisałem tego posta przypomniały mi się czasy LO .. ehhh... łza się w oku kręci
Offline
Skrytojebczyni
Znałam przypadek, że jeden z krakowskich punkowców nazywał sie Norbert Cnota, oczywiście dymał co popadnie. Pełnia śmiechu była, jak na jednej imprezie glinowinki nakryły go w krzaczorach z babą. Na pytanie nazwisko pada odpowiedź "Cnota". Niebiescy najpierw mu wlali za robienie sobie żartów z władzy, a potem roftlowali przez kwadrans.
Offline
Skrytojebczyni
Nazwisk kontrahentów ciąg dalszy: Dariusz Szkop, Ariel Sowulewski, Robert Stanik.
Ostatnio edytowany przez Sierra (2008-11-03 13:04:52)
Offline
Sierra, czy Wy dobieracie kontrahentówe według jakiegoś klucza?
Ciekawe czy Zinaida to aż tak popularne imię w tamtym rejonie, bo ja wirtualnie też znam jedną
Offline
Skrytojebczyni
Nie, jakoś sie sami tak trafiają. Po prostu koles bierze ładunek, wysyła swoje dane i ...całe biuro ma polew.
Akurat układam papiery przewoźników, więc jutro ciąg dalszy polewu
Offline